W ostatnich dniach jednym z tematów dyskusji są saszetki z nikotyną. W cyklu Twoje Zdrowie w Faktach RMF FM pytamy specjalistę-toksykologa, jak działają i jak bardzo szkodliwe są woreczki zawierające nikotyną w porównaniu na przykład do tradycyjnego papierosa. Właśnie o nikotynizmie i jego nowoczesnym leczeniu - mówimy w tym tygodniu w naszym środowym cyklu.

REKLAMA
zdj. ilustracyjne/ Saszetka z nikotyną czy tradycyjny papieros – co bardziej szkodzi? Opinia toksykologa

Specjaliści w rozmowie z RMF FM przekonują, że woreczki z nikotyną są mniej szkodliwe niż tradycyjne e-papierosy, choć zarówno produkty z pierwszej, jak i drugiej grupy są groźne dla zdrowia.

Konsekwencje zdrowotne, które wynikają z narażenia na dym tytoniowy z tradycyjnego papierosa to efekt procesu spalania. Chodzi o substancje, które występują poza nikotyną. Sama nikotyna nie jest rakotwórcza, ale substancje, które powstają w wyniku jej spalania, które są też w liściach tytoniu, czyli nitrozaminy, one mogą powodować nowotwory. Natomiast woreczki zawierają nikotynę i ewentualnie dodatki smakowe. Pozbywamy się otoczki z procesem spalania, to jest ta korzyść. Musimy pamiętać, że żaden z produktów nie jest w pełni bezpieczny i to musi jasno wybrzmieć – opisuje w rozmowie z RMF FM prezes Polskiego Towarzystwa Toksykologicznego, profesor Bartosz Wielgomas.

Snus a woreczki z nikotyną

Eksperci przypominają, że w Polsce zabronione jest wprowadzenie do obrotu snusu. Jedynym europejskim krajem, w którym swobodnie można sprzedawać ten produkt jest Szwecja. Szwecja wywalczyła to prawo w oparciu o swoją tradycję.

W snusie jest tytoń nieco przetworzony, pozbawiony swoich najbardziej toksycznych substancji rakotwórczych. Natomiast woreczki, które w Polsce są dostępne, nie mogą zawierać tytoniu. Mogą zawierać nikotynę i co więcej, zawierają - jak pokazują nasze badania - analogi nikotyny. O tych analogach wiemy stosunkowo mało. Ten problem rządzący muszą wziąć pod uwagę planując kolejne rozwiązania, które mają na celu ograniczenie dostępności tych woreczków. Jeśli regulacje będą dotyczyły tylko woreczków z nikotyną, analogi wymkną się po prostu spod kontroli – zaznacza prof. Wielgomas.

Zgodnie z planowanymi przepisami, które w ubiegłym tygodniu przyjął Sejm, woreczki (saszetki) z nikotyną będą mogły kupić tylko osoby pełnoletnie. Część ekspertów postuluje, by granicę tego wieku podnieść do 21. roku życia, by zmniejszyć ryzyko silnych uzależnień.