"Teleporady nie wystarczają do odpowiedniego leczenia" - przekonuje w rozmowie z RMF FM prezes Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków. To organizacja zrzeszająca kilkadziesiąt tysięcy chorych na cukrzycę. Dziś 14. dzień listopada, czyli Światowy Dzień Cukrzycy, z którą w Polsce zmagają się niemal trzy miliony osób.

Pacjenci przekonują, że cukrzyca powoduje często inne problemy, gdzie na odległość lekarz nie jest w stanie pomóc. Na przykład trudno gojące się rany i zespół stopy cukrzycowej. To są takie problemy i powikłania, które wymagają uwagi bezpośredniej i nie możemy o tym zapomnieć - podkreśla w rozmowie z RMF FM prezes Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków Anna Śliwińska.

Pacjenci zwracają uwagę, że cukrzycę w Polsce ma co piąta osoba, która skończyła 65 lat. To właśnie ta grupa chorych często alarmuje teraz, że porada lekarza na odległość była dla nich niewystarczająca albo nie pomogła im wcale.

Nie można ignorować informacji, że osoby z cukrzycą są bardziej narażone na ciężki przebieg infekcji koronawirusowej i niestety mają większe ryzyko zgonu z tego powodu. Mamy już przykłady osób z naszego Stowarzyszenia, które zmarły po zakażeniu COVID-19 oraz pacjentów, którzy przeszli go ciężko i zmagają się z powikłaniami. Apelujemy o przestrzeganie wytycznych i zaufanie do ekspertów - dodaje Anna Śliwińska. 

PRZECZYTAJ, DLACZEGO EPIDEMIA KORONAWIRUSA MOŻE PRZYNIEŚĆ WZROST LICZBY ZACHOROWAŃ NA CUKRZYCĘ

Apel o nowoczesne metody monitorowania glikemii

Pod koniec października pacjenci z cukrzycą oraz lekarze zaapelowali o większy dostęp do nowoczesnych metod monitorowania glikemii na odległość. "To nie tylko rozwiązania poprawiające komfort życia chorego, ale także droga do poprawy współpracy pacjenta i lekarza oraz do redukcji rozwoju powikłań cukrzycy"- wskazują wnioski z raportu "Rola nowoczesnych metod monitorowania glikemii i telemedycyny w indywidualizacji opieki nad pacjentem z cukrzycą". Wynika z niego, że jest grupa rozwiązań telemedycznych, na które - niezależnie od osobistych wizyt w gabinecie diabetologa - pacjenci czekają.

Autorzy raportu, wśród nich prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego profesor Dorota Zozulińska-Ziółkiewicz, wskazują, że u osób z cukrzycą wartości glikemii zmieniają się w ciągu doby. "Bywa, że dzieje się to w sposób trudny do przewidzenia, bo organizm nie potrafi regulować poziomu cukru we krwi. Tę rolę musi przejąć pacjent i lekarz. Przez lata do sprawdzania wyników glikemii używano glukometrów. Dziś zaczynają zastępować je nowoczesne systemy monitorowania, które znacznie ułatwiają indywidualizację celów oraz metod leczenia" - czytamy we wnioskach.

Diabetolodzy od kilku miesięcy sprawdzają, jaki może być wpływ epidemii koronawirusa oraz obecności wirusa SARS-CoV-2 na liczbę osób, u których diagnozuje się cukrzycę. Nasze obserwacje wskazują, że cukrzyca nie zwiększa ryzyka zakażenia koronawirusem. Jednak cukrzyca, zwłaszcza ta niewyrównana glikemicznie, zwiększa ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19. Pacjenci zmagający się z cukrzycą powinni teraz szczególnie pilnować się, aby wyrównywać dobrze swój organizm lipemicznie, glikemicznie, powinni zadbać też o ciśnienie - podkreślała w rozmowie z RMF FM prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego profesor Dorota Zozulińska-Ziółkiewicz z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.

Szczególnie dotyczy to pacjentów z cukrzycą typu drugiego. Pamiętajmy, że właśnie oni mają z założenia choroby współistniejące, a one same w sobie wpływają na gorsze rokowanie. Pacjent z cukrzycą typu pierwszego, jeżeli ma problem tylko z cukrem, nad którym potrafi zapanować, może być przez nas nazwany po prostu zdrowym z przypadłością hiperglikemiczną, którą musi regulować podawaniem insuliny. Osoby z cukrzycą typu drugiego często zmagają się z nadciśnieniem czy otyłością. To czynniki, które mogą mieć wpływ na cięższy przebieg zakażenia koronawirusem - dodaje profesor Dorota Zozulińska-Ziółkiewicz.

Coraz więcej chorujących na cukrzycę

Liczba chorych na cukrzycę nieprzerwanie rośnie. Eksperci szacują, że w skali roku liczba chorych rośnie średnio o 2,5 proc.. Dane IDF (Międzynarodowej Federacji Diabetologicznej, organizatora i promotora obchodów Światowego Dnia Cukrzycy) są alarmujące: do roku 2030 liczba osób z cukrzycą może wzrosnąć do 578 milionów, a są to dane dotyczące tylko dorosłych pacjentów. Połowa z obecnie szacowanych 463 milionów chorych pozostaje niezdiagnozowana, co oznacza, że 232 miliony osób na świecie nie jest świadoma, że choroba rozwijając się bezobjawowo, sieje postępujące zniszczenie w ich organizmach.

Zdecydowana większość osób z cukrzycą, to chorzy z cukrzycą typu 2. Polska nie odbiega od tych statystyk. Po 60 roku życia, co czwarta osoba ma cukrzycę. Po 80 roku już co druga. To bardzo powszechna choroba, dlatego tak istotne jest, aby po 45. roku życia każdy, u którego występują czynniki ryzyka rozwoju cukrzycy, tj. nadwaga, siedzący tryb życia, nadciśnienie tętnicze lub cukrzyca w rodzinie, raz w roku oznaczał sobie stężenie cukru we krwi.

Cytat

Cały czas apelujemy do chorych, aby utrzymywali prawidłowy poziom cukru, ciśnienia tętniczego i cholesterolu. Stres wywołany pandemią, zmiana rytmu życia, a czasem diety spowodowane kwarantanną są wskazaniem do częstszych pomiarów cukru. Sytuacja wymaga od pacjentów jeszcze większej mobilizacji: niekontrolowana cukrzyca, w przypadku zachorowania na Covid-19 bardzo zaostrza przebieg choroby
prof. Dorota Zozulińska-Ziółkiewicz, prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologiczneo.

- apeluje profesor Dorota Zozulińska-Ziółkiewicz, prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologiczneo.

Opracowanie: