Na kilkanaście dni przed sylwestrową zabawą nie sprawdzą się żadne cudowne metody. Najlepszym domowym sposobem na poprawę kondycji skóry jest odpoczynek i sen. Nie warto eksperymentować z samoopalaczem i nowymi kosmetykami, warto za to zainwestować w dobry masaż - mówi w rozmowie z Ewą Kwaśny kosmetolog, Agnieszka Gomolińska.
Ewa Kwaśny: Do Sylwestra pozostało 2 tygodnie, chcemy wyglądać pięknie i oszałamiająco w tę wyjątkową noc. Co możemy zrobić ze swoim ciałem w ramach przygotowania do imprezy, by nie zrobić sobie krzywdy. Czego się wystrzegać?
Jeżeli marzyłyśmy o cudownym kremie z komórkami macierzystymi, to nie próbujmy go tuż przed wyjściem na bal
Agnieszka Gomolińska: Zdecydowanie odradzałabym eksperymenty. Jeżeli przez cały rok myślałyśmy o tym, żeby poddać się peelingowi laserowemu, to na 2 tygodnie przed sylwestrem, na pewno nie jest to dobrym pomysłem. Mocne terapie polegające na bardzo silnym złuszczaniu skóry średniogłębokimi, czy głębokimi tzw. peelingami usuwającymi przebarwienia, to nie jest ta ostatnia deska ratunku na 2 tygodnie przed zabawą. Brak eksperymentów tyczy się też kosmetyków. Jeżeli marzyłyśmy o cudownym kremie z komórkami macierzystymi, to nie próbujmy go tuż przed wyjściem na bal, bo być może nas uczuli i będziemy leczyły się dermatologicznie. Te eksperymenty mogą też dotyczyć np. stosowania samoopalacza. Na 2 tygodnie przed powitaniem Nowego Roku, spróbujmy, bo wtedy będziemy wiedziały jak reagujemy, ale na dzień przed - absolutnie bym odradzała takich eksperymentów.
To oznacza, że nadmiar kosmetyków szkodzi?
Nadmiar, jak we wszystkim, nie jest zalecany.
Zgadza się. Przykładowo każdy krem ma dobrane składniki pod względem tzw. komplementarności. Jedno uzupełnia drugie. Na przykład jeżeli najpierw nałożymy krem z wyciągiem z białka ślimaka, a na niego nałożymy krem z wyciągiem z jadu węża, bo taki też możemy spotkać, to nie mamy żadnej pewności, że one nie wejdą w reakcje, czyli zaszkodzą skórze. Podobnie jest z peelingami do użytku domowego. Często spotykam się z tym, że tak bardzo chcemy poprawić swoją skórę, że najpierw robimy peeling ziarnisty, później enzymatyczny, później nakładamy maskę, a tak naprawdę może to spowodować uruchomienie procesów samooczyszczania skóry i nagle na sylwestra wyjdziemy z różnymi niespodziankami, które kompletnie nie dodadzą nam urody. Nadmiar, jak we wszystkim, nie jest zalecany.
A co możemy zrobić w domu, by ładnie wyglądać? Jakie domowe sposoby pomogą nam poprawić kondycję skóry?
Najlepszym domowym sposobem jest odpoczynek
Najlepszym domowym sposobem jest odpoczynek. To zdecydowanie przyniesie nam najwięcej korzyści, podobnie jak wtedy, kiedy dobrze się wyśpimy. Ja wiem, że to może nie jest metoda, pod tytułem zmieszaj sobie trzy krople oliwy z olejkiem z drzewa herbacianego i będziesz miała efekt. Uwierzcie mi panie, że równowaga w organizmie to jest to, co odbija się na naszej twarzy bardzo pozytywnie. Jeżeli naprawdę odpuścimy, pójdziemy na jogę, wyśpimy się 8 godzin, to nasza skóra będzie wyglądała lepiej. Natomiast w warunkach domowych rzeczywiście możemy sobie pomóc, robiąc łagodny peeling, maseczkę nawilżającą i już makijaż będzie na tej skórze świetnie wyglądał. Najprostsze, a najlepsze.
Oczywiście pewnie każda z nas, albo większość z nas, chciałaby zeszczupleć...
Nie wierzmy w cudowne urządzenia, które po jednym razie dadzą nam efekt
Ale zeszczupleć oznacza też ujędrnić ciało. Odradzałabym podejmowanie takich decyzji, że idziemy na bardzo ingerencyjne zabiegi, używamy zimna do redukcji tkanki tłuszczowej, czy też zastrzyków, które rzeczywiście w medycynie estetycznej się stosuje i one się sprawdzają, ale wszystkie te zabiegi wywołują stan zapalny, czyli obrzęk i zaczerwienienie skóry. Dlatego na 2 tygodnie przed planowanym wyjściem nie ma to absolutnie żadnego sensu, bo będziemy wyglądały wręcz gorzej.
Sposoby na to, żeby zbić i zredukować ciało oraz ujędrnić skórę, to: po pierwsze jest zrobienie wszystkiego, żebyśmy miały jak najbardziej rozluźnione mięśnie, żeby spowodować powrót ciała do równowagi, bo ono wtedy łatwiej przyjmie wszystkie nasze bodźce. Najstarsza metoda na poprawę kondycji ciała w tak krótkim okresie to masaż. Nie wierzmy w cudowne urządzenia, które po jednym razie dadzą nam efekt, jeżeli rzeczywiście co drugi dzień pójdziemy na intensywny masaż do dobrego terapeuty, do tego dołożymy specjalne, profesjonalne maski, które przez podniesienie temperatury ciała, powodują lepsze spalanie. Wtedy naprawdę jesteśmy w stanie zejść nawet do jednego rozmiaru mniej, a to już bardzo dużo.
(dp)