Nowym symbolem polskiego rugby jest czerwony mak. Ten kwiat towarzyszył będzie na koszulkach polskich zawodniczek i zawodników godłu z białym orłem w koronie. Dla niego zarezerwowane jest miejsce po lewej stronie trykotów. Po prawej pojawi się kwiat, który - jak przekonuje autor tego projektu - Kuba Malicki,jest oczywistym nawiązaniem do polskiej kultury, historii i krajobrazu.

Rewolucja w polskim rugby właśnie się dokonała. Nowym znakiem graficznym Polskiego Związku Rugby jest rozwinięty kwiat maku. Z czterema płatkami oraz piłką do rugby w barwach biało-czerwonych, umieszczoną w środku kompozycji.

Nikt nie będzie zdejmował orła z koszulek reprezentantów. Po prostu tworzymy znak dla związku rugby. Znak handlowy dla dyscypliny. Symbol, który będzie mógł być używany komercyjnie - podkreśla autor tej zmiany Kuba Malicki.

Autor nowego logo i nowej identyfikacji wizualnej Polskiego Związku Rugby z makiem w roli głównej w swoim projekcie postawił na złamanie tabu tradycyjnego postrzegania znaku organizacji sportowej.

Krok był o tyle trudny, że musiał zmierzyć się z legendą, bo autorem pierwszego, historycznego logo Polskiego Związku Rugby był jeden z najbardziej cenionych polskich projektantów - nieżyjący Karol Śliwka.

Dlaczego zdecydował się na taką ewolucję? O tym z Kubą Malickim rozmawiał dziennikarz RMF FM Tomasz Staniszewski.

O pierwszym logo PZR. I jego autorze

Autorem pierwszego, historycznego logo Polskiego Związku Rugby był jeden z najbardziej cenionych polskich projektantów - nieżyjący już Karol Śliwka. Twórca ponad 400 znaków, które rozpoznawalne są przez większość Polaków, bo to on stworzył między innymi znak PKO Banku Polskiego, Biblioteki Narodowej, Poltonu czy Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych.

W roku 1981 spod ręki Karola Śliwki wyszło logo Polskiego Związku Rugby.

Na przełomie wieków XX i XXI ktoś przetworzył to logo cyfrowo. Dosyć niedokładnie usunął napis rugby z czerwonego pola tego znaku. Dodał pełną nazwę związku, wypisaną na łuku. Ta transformacja po pierwsze obniżyła jakość wizualną tego znaku. Po drugie, sama forma tego znaku zestarzała się - mówi autor nowej identyfikacji Kuba Malicki.

Maki i S.O.S.: Sentyment, otwartość, stereotypy

Maki to kwiaty, które są esencją letniej łąki. Ich delikatny i niepozorny wygląd budzi jednak mnóstwo różnych skojarzeń. Dla jednych będą symbolem beztroski i charakterystycznym elementem polskiego krajobrazu. Dla innych są symbolem pamięci ofiar II wojny światowej.

Na Monte Cassino nasi żołnierze zapisali się w historii szlachetną walką, bohaterstwem i zwycięstwem - mówi Kuba Malicki. Jego zdaniem właśnie te cechy przynależą też sportowcom, szczególnie reprezentantom kraju. Po trzecie - jak dodaje - czerwony kolor maku zgodny jest z barwami narodowymi.

Jak mówi Kuba Malicki - autor nowej identyfikacji wizualnej Polskiego Związku Rugby - zmiana znaku jest dobrym momentem na stworzenie nowej narracji wokół tego symbolu.

Ma być oryginalny, wyróżniający się zarówno w świecie znaków rugby, jak i wśród symboli polskich związków sportowych. Tworzymy po prostu markę. Żeby stworzyć markę, musi mieć ona coś unikalnego, coś wyjątkowego - powtarza Kuba Malicki.

Dlatego stworzył całą rodzinę znaków (20 wariantów i opracowany kompleksowy brand manual), layout nowej strony www, szablony social media oraz konkretne projekty merchandisingu.

Kuba Malicki jest świadomy tego, że każda zmiana wywołuje reakcję. On nazywa to swoistym S.O.S. - "S" jak sentyment, "O" - jak otwartość i "S" - jako stereotypy.

Sentyment wyraża się w przywiązaniu do tradycji, do pierwotnego znaku, który wywołuje konkretne wspomnienia. Jedni zaakceptują zmianę, wykazując się otwartością i wymianą merytorycznych argumentów. Trudniej dyskutować ze stereotypami.

Takich ludzi trudniej przekonać. Ale ja zawsze wierzę w siłę czasu, w siłę budowy marki, bo to nie jest proces, który się odbywa w tydzień, dwa miesiące. Po po prostu trzeba dać sobie dłuższy okres - przekonuje Kuba Malicki. I zastrzega, że markom sportowym najbardziej pomagają sukcesy, więc jeśli drużyna jakaś osiągnie sukces, to automatycznie znak, pod którym to robiła zyskuje szerszą akceptację.

Sport to są emocje. Znaki sportowe również budzą emocje, może mniej uświadomione - dodaje projektant nowej identyfikacji wizualnej Polskiego Związku Rugby.

Orzeł jest nietykalny!

Orzeł, jakkolwiek jest dumną naszą Polaków, figurą osadzoną w historii, to patrząc na inne federacje, one też szukają symbolu dla siebie - mówi Kuba Malicki i wskazuje, że rugby jako dyscyplina ma swoją charakterystyczną stylistykę i wiele federacji narodowych używa właśnie kwiatu bądź rośliny jako symbolu.

2 czerwca nowe logo i nowa identyfikacja wizualna Polskiego Związku Rugby ujrzała światło dzienne. Wśród tych głosów "S.O.S.", o których mówił Kuba Malicki, między innymi mocny głos Aleksandra Nowickiego - kadrowicza, od wielu lat zawodnika klubów francuskich Saint-Étienne, Mâconczy Hyères Carqueiranne.

Poza Nowickim nowe logo skrytykowali między innymi trener finalistów Ekstraligi - Budo 2011 Aleksandrów Łódzki Mirosław Żórawski, były kapitan reprezentacji Kamil Bobryk czy były zawodnik Juvenii Kraków - Adam Grabski. Wiele z tych krytycznych głosów wynikało między innymi z nieporozumienia dotyczącego obecności godła z orłem na koszulkach reprezentantów.

I tu Kuba Malicki stanowczo odpowiada - "Nikt nie będzie zdejmował orła z koszulek reprezentantów. Orzeł zostaje na swoim miejscu!". I to jest zapisane - przypominamy - w odpowiednich ustawach.

Ustawowy obowiązek po aferze

Ustawowy obowiązek umieszczania godła RP na strojach sportowców zapisany został w art. 3a ustawy o godle, dodany tam nowelizacją z 2012 roku po aferze z piłkarzami. Oni zagrali wtedy z nowym logo PZPN, ze stylizowanym orłem wpisanym w znak federacji. I po tamtej aferze przepis zobowiązuje do umieszczania na strojach noszonych przez sportowców-reprezentantów kraju i olimpijczyków orzełka w ustalonej formie. Mamy też odesłanie do w art. 1 ust. 2 ustawy o godle - tu chodzi o "otaczanie symboli czcią i szacunkiem i tu chodzi o wymóg takiego przyszywania godła, by sposób jego prezentacji był zgodny i godny — nie na pośladkach, nie na kolanie - najlepiej na lewej piersi!

Kuba Malicki zwraca też uwagę na fakt, że do tej pory na koszulkach polskich reprezentacji rugby kobiet i mężczyzn znajdowały się de facto dwa orły, podobne symbole z orłem w roli głównej. Z lewej strony godło Rzeczpospolitej, z prawej orzeł wpisany w logo Polskiego Związku Rugby. Ten sam element, w różnych konwencjach rywalizujące o uwagę widza.

Orzeł z makiem w polskim rugby

Komunikat powinien być prosty, czytelny - podkreśla Kuba Malicki. Stąd kwiat maku z czterema płatkami oraz piłką do rugby w barwach biało-czerwonych, umieszczoną w środku kompozycji.

Autor podkreśla, że choć sam należy do fanów twórczości Karola Śliwki i jest on dla niego bezwzględnie jednym z największych mistrzów znaku graficznego w Polsce, to poprzedni projekt nie do końca dawał możliwość pełnej adaptacji do współczesnej stylistyki i wymagań.

We współczesnych realiach sportowych ten znak Karola Śliwki nie pełni tej roli, którą pełnić powinien. To znaczy nie był kojarzony z nowoczesną organizacją, jaką dzisiaj powinien być związek sportowy, klub sportowy, czy też firma organizująca emocje dla ludzi - mówi Kuba Malicki.

Zwraca uwagę na to, że rugby w Polsce wciąż jest dyscypliną niszową, kojarzoną niestety z latami 90, chuligaństwem i amatorszczyzną. Pewna hermetyczność powoduje zamknięcie dyscypliny, związku, organizacji. Ludzie z zewnątrz mają barierę, żeby do tego wejść. Żeby stworzyć znak, poszukać symbolu, który będzie pewnym novum dla środowiska, z wszelkimi tego konsekwencjami - podkreśla Kuba Malicki.

W kwestii designu najwięcej polskie rugby w ostatnich latach zawdzięcza właśnie jemu. To Kuba Malicki jest projektantem odpowiedzialnym za nowe znaki Ogniwa Sopot, Juvenii Kraków czy teraz Polskiego Związku Rugby. Na co dzień poza projektowaniem i analizą historii klubów i ich herbów interesuje się sportem. Często można spotkać go z aparatem na meczach piłkarskich i rugbowych.

Jako projektant odpowiedzialny jest herb 100-lecia Lecha Poznań, design stulatka Ruchu Chorzów czy nowy wizerunek Unii Tarnów.

W rodzinie rugby Kuba Malicki odpowiada za nową identyfikację wizualna Ogniwa Sopot, Juvenii Kraków i właśnie Polskiego Związku Rugby.

Ogniwo Sopot:

Juvenia Kraków:

Podsumowując, z lewej piersi rugbistów i rugbystek orzeł nie zniknie! Polskie rugby gra - bez zmian - z charakterem! I z nowym znakiem federacji.

O ile nie boję się zagranicznych określeń, angielskie - "polish poppies" czy francuskie "coquelicots", brzmią interesująco... o tyle polska wersja? Szczególnie forma żeńska? Rodzi pytania. Zostają więc uniwersalne "Polskie Maki"! Im kibicujemy!

Opracowanie: