Tatrzańscy policjanci patrolujący ulice Zakopanego w poniedziałkowy wieczór trafili na nietypową sytuację. Mężczyzna poruszający się na elektrycznym wózku inwalidzkim, utknął na rondzie. Nie mógł kontynuować jazdy z prozaicznej przyczyny - rozładował mu się akumulator. Pomogli policjanci.

REKLAMA
(zdjęcie ilustracyjne)

Funkcjonariusze podczas wieczornego patrolu zauważyli mężczyznę na wózku w rejonie ronda św. Jana Pawła II, który stał w pobliżu przejścia dla pieszych.

Policjanci podeszli do niego i dowiedzieli się, że jego wózek elektryczny rozładował się, a on utknął na rondzie. Wózek nie posiadał dodatkowych obręczy na kołach, do samodzielnej jazdy. Ponadto niesprawność mężczyzny uniemożliwiała mu dalsze poruszanie się na wózku i bezpieczne dotarcie do domu.

Mężczyzna został przewieziony na stację benzynową, gdzie mógł podładować akumulator wózka

Na szczęście dla mężczyzny policjanci sprowadzili wózek na chodnik, a następnie przepchnęli go na stację benzynową, gdzie obsługa zadeklarowała podładowanie akumulatora.

Dzięki pomocy mężczyzna mógł swobodnie i bezpiecznie dotrzeć ulicami miasta do domu.