Po zimowej przerwie ulice Zakopanego znów zaroiły się od arabskich rodzin - donosi reporter RMF FM Maciej Pałahicki. W tym roku turystów z Półwyspu Arabskiego może być więcej niż w latach ubiegłych. Widać to po liczbie rezerwacji - jest ich już o kilkanaście procent więcej niż w ubiegłym roku o tej porze.

REKLAMA
Arabscy turyści w Zakopanem
  • W Zakopanem rośnie liczba turystów z krajów arabskich, sezon turystyczny rozpoczęli pod Tatrami wcześniej niż w poprzednich latach.
  • Arabscy turyści preferują duże apartamenty i domki, lubią luksus i odseparowanie od innych turystów.
  • Polska jest dla nich atrakcyjna ze względu na korzystne ceny, bezpieczeństwo oraz dostępność połączeń lotniczych.

Turystyczny rekord w Zakopanem?

Wśród turystów z Półwyspu Arabskiego wypoczynek pod Tatrami polubili szczególnie mieszkańcy Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Arabii Saudyjskiej, Omanu i Kuwejtu. Trend widać już od kilku lat. Ten rok może się okazać jednak rekordowy.

Arabskie rodziny pojawiły się na zakopiańskich Krupówkach już w kwietniu, zazwyczaj turyści z tamtego rejonu świata zaczynali przyjeżdżać dopiero w maju. To znak, że sezon turystyczny na Podhalu dla turystów arabskich się rozszerza.

Dobrze, że przyjeżdżają, ino gorzej, bo oni radzi widzą dysc (deszcz - red.), i się może tego nie spodziewają, że może na nich spaść śnieg. I nie wiem, czy są przygotowani aż na takie temperatury - mówi reporterowi RMF FM Dariusz Galica, zajmujący się internetową sprzedażą noclegów pod Tatrami.

Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej jest przekonany, że w tym sezonie turystów z Półwyspu Arabskiego będzie jeszcze więcej niż w latach ubiegłych.

Ilość rezerwacji arabskich turystów na sezon 2025 jest już na dziś kilkanaście procent większa od zeszłego roku o tej porze. Liczymy to w dziesiątkach tysięcy - mówi RMF FM Karol Wagner.

Więcej samolotów z turystami

Wzrost liczby rejsów miedzy Krakowem a Półwyspem Arabskim nastąpił już w ub. wakacje. W tym roku lotów ma być jeszcze więcej, głównie dzięki Air Arabia, tanim liniom lotniczym ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, które w sezonie letnim planują zwiększenie lotów z 4 do 16 tygodniowo.

Arabowie często przylatują też czarterami, zamówionymi przez operatorów turystycznych.

Libia luksus i odseparowanie

Tak się składa, że to są rodziny dość wielodzietne, a i też każdy pan ma czasem parę pań. Także zazwyczaj biorą se chałupecki, duże apartamenty albo apartamenty, co jeden koło drugiego jest. No bo wiecie, jak się przyjeżdża w 12 czy 15, a czasem i w 20, no to rzeczywiście tych pokojów tak czasem nie styko i radzi sobie upatrzyli właśnie takie miejsca. A jak chodzi o atrakcje, to już nasi się do tego przygotowali. W restauracjach mają swoje jedzenie, nasze regionalne też, choć nie zawsze się go tykają, bo to tam to jakieś mają swoje zwyki - mówi RMF FM Dariusz Galica.

Dyrektor Departamentu Planowania i Rozwoju Polskiej Organizacji Turystycznej Magdalena Krucz mówiła w wywiadzie dla PAP w sierpniu ubiegłego roku o arabskich turystach: To jest fenomen. (...) Tygodniowo do Polski z tego kierunku przylatuje 70 samolotów. To Zjednoczone Emiraty Arabskie, Katar, Arabia Saudyjska, a w ostatnim czasie również Kuwejt - wymieniała.

Krucz zaznaczyła, że arabscy turyści najczęściej przyjeżdżają do nas całymi rodzinami, preferując domki i luksusowe apartamenty w hotelach. Chętnie zwiedzają, ale lubią czuć "odseparowanie", najlepiej bawią się we własnym towarzystwie.

Potrafią się cieszyć z czegoś, czego my wolelibyśmy unikać na urlopie, czyli choćby deszczu. Lubią podziwiać naszą naturę i zabytki (...). Jesteśmy dla nich bardzo dostępni cenowo, bo otrzymują świetną jakość za bardzo przyzwoitą cenę. Czują się też u nas bezpiecznie, co często podkreślają. Chętnie poruszają się sami po ulicach, nie potrzebując jakiejkolwiek dodatkowej obsługi czy ochrony - powiedziała Krucz.