Prawie dziewięć godzin trwała dramatyczna akcja ratunkowa w Tatrach, podczas której ratownicy TOPR udzielali pomocy samotnemu turyście. Mężczyzna utknął na jednym z najtrudniejszych szlaków w polskich górach – Orlej Perci. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze.
Zgłoszenie o tym, że potrzebna jest pomoc, dotarło do centrali ratunkowej TOPR w czwartek tuż po godzinie 21.
Turysta utknął z powodu wyczerpania i kontuzji
Z przekazanych informacji wynikało, że samotny turysta utknął na Przełączce nad Dolinką Buczynową, jednym z eksponowanych fragmentów Orlej Perci.
Mężczyzna zgłosił, że jest wyczerpany i ma ból kolana, który uniemożliwia mu dalsze samodzielne zejście ze szlaku.
Na miejsce natychmiast wyruszyła grupa ratowników TOPR, w sumie aż 23 osoby.
Ze względu na trudne położenie turysty oraz potencjalną konieczność transportu w noszach, do akcji zaangażowano także specjalistyczny dron transportowy, który miał ułatwić dostarczenie sprzętu ratowniczego i monitorowanie sytuacji z powietrza.
Szlak Orlej Perci, na którym doszło do zdarzenia, uchodzi za jeden z najtrudniejszych i najbardziej wymagających w polskich Tatrach. Wąskie przejścia, liczne ekspozycje oraz konieczność korzystania z łańcuchów i klamer sprawiają, że nawet doświadczeni turyści muszą zachować szczególną ostrożność.
Szczęśliwy finał akcji
Po dotarciu ratowników na miejsce okazało się, że stan turysty jest stabilny, a ból kolana i wyczerpanie nie uniemożliwiają mu całkowicie poruszania się.
Dzięki wsparciu i asekuracji ratowników, mężczyzna był w stanie zejść z trudnego terenu. Zastosowano techniki linowe, aby bezpiecznie sprowadzić go Żlebem Kulczyńskiego do Doliny Koziej, a następnie do schroniska Murowaniec.
Po dotarciu do schroniska turysta został przetransportowany samochodem do Zakopanego, gdzie otrzymał dalszą pomoc medyczną. Cała akcja zakończyła się o godzinie 6 rano, a ratownicy wrócili do bazy po wielogodzinnej, wyczerpującej operacji.
Ratownicy podkreślają i apelują, jak ważne jest odpowiednie przygotowanie do górskich wypraw. Planowanie tras powinno być dostosowane do własnej kondycji i doświadczenia, a samotne wędrówki po trudnych szlakach zawsze wiążą się z podwyższonym ryzykiem.