Dziś rusza proces 45 lekarzy, którym zarzuca się rozpowszechnianie informacji sprzecznych z aktualną wiedzą medyczną w trakcie pandemii Covid-19. Medykom, działającym pod szyldem Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców, grozi nawet utrata prawa wykonywania zawodu.

REKLAMA
45 lekarzy stanie przed sądem lekarskim za podejście do szczepień w czasie pandemii

Obwinionych jest w sumie około stu osób, które w czasie pandemii działały pod szyldem Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców - poinformował prezes Dolnośląskiej Izby Lekarskiej Paweł Wróblewski.

Podpisali tak zwany "List stu", który w nieprawdziwy sposób przedstawiał zarówno wyniki badań dotyczących szczepionek, jak i całej strategii walki z pandemią. Potem część z tych osób wycofała swój podpis, ale zdecydowana większość została oskarżona. Procesy ruszają przed sądami dyscyplinarnymi trzech izb lekarskich: we Wrocławiu, Poznaniu i w Gdańsku - powiedział Wróblewski.

We Wrocławiu przed sądem dyscyplinarnym odpowie 45 lekarzy oskarżonych o działania antyszczepionkowe, propagowanie postaw antyzdrowotnych i publiczne rozpowszechnianie informacji niezgodnych z aktualną wiedzą medyczną. Zdaniem rzecznika odpowiedzialności zawodowej mieli działać na szkodę pacjentów i całego społeczeństwa.

Podczas otwarcia procesu, w sądzie pojawili się antyszczepionkowcy z kandydatem na prezydenta Grzegorzem Braunem na czele. Trzymając w rękach biało-czerwone flagi, dawali wsparcie oskarżonym lekarzom.

"Nie wolno szykanować dobrych lekarzy", "Dość kłamstw" - można było przeczytać na transparentach, które ze sobą przynieśli. Kiedy medycy wchodzili na salę, zaczęli skandować: "Dziękujemy, dziękujemy".