"Mam bardzo mądrych mieszkańców" - cieszy się wójt gminy Zgorzelec Piotr Machaj. Referendum w sprawie odwołania wójta i rady tej gminy jest nieważne - poinformowali przedstawiciele jeleniogórskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. Frekwencja okazała się zbyt niska. Wyniosła 13,76 proc.
W głosowaniu wzięła udział grupa 965 wyborców, a ważnych głosów oddano 950. To oznacza, że frekwencja wyniosła 13,76 proc. Żeby referendum było ważne potrzebne były 2102 głosy czyli 3/5 oddanych w wyborach samorządowych w 2024 roku. Wówczas w lokalach wyborczych pojawiły się 3502 osoby spośród 7012 uprawnionych do głosowania. W niedzielę za odwołaniem wójta zagłosowało 925 osób.
Takie same wyniki (950 głosów ważnych i 925 osób za) zapadły w niedzielnym głosowaniu dotyczącym odwołania rady gminy Zgorzelec.
Oba głosownia są nieważne, ze względu na zbyt małą liczbę wyborców - poinformowała dyrektor jeleniogórskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego Agata Rycyk.
Wójt: Mam bardzo mądrych mieszkańców
Wyniki referendum skomentował dla PAP wójt gminy Zgorzelec Piotr Machaj. Uważam, że mam bardzo mądrych mieszkańców, którzy stwierdzili, że od wybierania wójta są wybory, a kierunek, który obrałem wspólnie z radnymi, jest dobry - ocenił.
Jak powiedział, w gminie "nie żyje się źle", bo liczba mieszkańców rośnie, a ludzie chętnie osiedlają się na jej terenie. Dlatego Machaj nie widzi uzasadnienia do odwołania jego i całej Rady Gminy Zgorzelec.
Przyczyny zarządzenia referendum
Jedną z głównych przyczyn referendum było zamknięcie szkoły w Żarskiej Wsi. Inicjatorzy odwołania wójta i radnych przekonywali, że nie było ku temu podstaw merytorycznych i finansowych, bo placówka działała prawidłowo.
To czwarty taki plebiscyt na terenie jeleniogórskiej delegatury KBW. 15 czerwca na temat odwołania burmistrza głosowali mieszkańcy Świeradowa-Zdroju, Rady Miejskiej Nowogrodźca oraz wójta i rady gminy Podgórzyna. Ze względu na niską frekwencję wszystkie referenda okazały się nieważne.