Urządzenie pomiarowe należące najprawdopodobniej do miedziowego kombinatu KGHM, na które natrafiono w okolicach Legnicy, postawiło na nogi praktycznie wszystkie służby.

REKLAMA
Zdjęcie ilustracyjne

Jak dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada, tajemniczy przedmiot znalazł na torach w miejscowości Pawłowice Małe patrol Straży Ochrony Kolei.

Przedmiotem tym, jak nieoficjalnie dowiedział dziennikarz RMF FM, było urządzenie do pomiaru prądu. Nie jest na razie jasne, czy został zgubiony, czy może firma zainstalowała go na trasie kolejowej.

Gdy podczas rutynowego patrolu na urządzenie z kabelkami i wyświetlaczem natrafili funkcjonariusze SOK, zdecydowano o zablokowaniu ruchu kolejowego na trasie towarowej - to między innymi połączenie do Huty Miedzi Legnica.

Na miejsce wezwali funkcjonariuszy innych służb. Przybyli tam policyjni antyterroryści, agenci ABW oraz dyżurny prokurator.

O znalezisku powiadomiono też CBŚP.

Tajemniczy przedmiot badali pirotechnicy.

Ostatecznie alert odwołano, gdy potwierdzili, że urządzenie nie stanowi zagrożenia i należy do jednego z przedsiębiorstw.