Sztuczna inteligencja może pomóc w wykrywaniu komórek nowotworowych. To za sprawą cyfrowej platformy konsultacyjnej z systemem rozpoznawania obrazów cytologicznych. Takie rozwiązanie opracowali naukowcy z Politechniki Wrocławskiej. Ma ono przyspieszać diagnozę.

REKLAMA

Jak pisze uczelnia - wykrywanie komórek nowotworowych, to kluczowy etap w opracowaniu procesu leczenia. Dotychczasowe metody zakładały wykorzystanie m.in. obrazu mikroskopowego. Szybki rozwój technologii spowodował pojawienie się obrazów cyfrowych, a naukowcy z Politechniki Wrocławskiej do ich analizy postanowili wykorzystać sztuczną inteligencję, opracowując cyfrową platformę konsultacyjną.

To nie ma na celu wyeliminowania diagnostyki tradycyjnej. Nie chcemy podejmować decyzji za lekarza, ale wspomóc go np. w trudnych przypadkach. Chodzi o pomoc w diagnozowaniu i przyspieszenie diagnostyki nowotworowej. Żeby pokazać, że tu są takie obszary, na które być może warto by było w pierwszej kolejności zwrócić uwagę - podkreśla dr inż. Łukasz Jeleń z Wydziału Informatyki i Telekomunikacji.

Proszę pamiętać, że ogólnie w Polsce rozpoznaje się około 170 tysięcy nowotworów rocznie. Szybka diagnostyka, szybka terapia pomaga w wyleczeniu tej choroby - dodaje.

Jak to działa?

W dużym uproszczeniu polega to na tym, że komputer jest w stanie na podstawie zdjęcia odpowiedzieć na pytanie, czy dane komórki są rakowe albo zdrowe. Możliwe jest też ustalenie, czy to nowotwór złośliwy i w jakim stopniu zaawansowania.

Jedną kwestią jest opisanie kształtu i zawartości komórki, a czym innym ustalenie, czym się różni komórka nowotworowa od zdrowej. Jeszcze trudniejszą sytuację mamy w momencie, gdy obie komórki są potencjalnie nowotworowe, a my musimy stwierdzić, która jest w gorszym stadium - podkreśla naukowiec.

Opracowany algorytm usprawni diagnozę.

Udało nam się osiągnąć skuteczność na poziomie 96 proc., przy czym należy mieć na uwadze, że nasza baza danych nie była aż tak szeroka, jak byśmy sobie tego życzyli. Trzeba bowiem pamiętać, że branża badań informatycznych w medycynie od zawsze ma problem z dostępnością do danych medycznych - zaznacza.

Prawa do użytkowania w pełni działającej platformy zostały sprzedane prywatnemu przedsiębiorcy. Dr inż. Łukasz Jeleń ma już w planach kolejny projekt.