Mieszkaniec Marciszowa na Dolnym Śląsku celował do ludzi z wiatrówki, a później oddał strzały w kierunku policjantów. Mężczyzna groził funkcjonariuszom także piłą łańcuchową. Miał pół promila alkoholu we krwi.

REKLAMA
Strzelał do policjantów, groził im piłą. Dramatyczne sceny na Dolnym Śląsku (zdjęcie ilustracyjne)

Do zdarzenia doszło 11 lipca o 9.30. Policjanci dostali zgłoszenie, z którego wynikało, że w Marciszowie mężczyzna celuje do osób postronnych z wiatrówki.

Funkcjonariusze, którzy pojawili się na miejscu, znaleźli porzuconą przez sprawcę wiatrówkę. Następnie rozpoczęli poszukiwania mężczyzny.

W pewnym momencie wychylił się on z okna dachowego pobliskiego budynku, z krótką bronią w dłoni. Zaczął strzelać w kierunku policjantów i zaparkowane w pobliżu radiowozy.

Funkcjonariusze próbowali przeprowadzić rozmowę z agresywnym mężczyzną, jednak ten nie zamierzał odpuścić. Po chwili oddał kilkadziesiąt strzałów w stronę interweniujących policjantów.

Dodatkowo odpalał piłę łańcuchową.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Strzelał do policjantów, groził im piłą. Dramatyczne sceny na Dolnym Śląsku

Prawie pół promila alkoholu

Na miejsce skierowano wszelkie dostępne policyjne siły z powiatu kamiennogórskiego. Służby zadecydowały o wejściu siłowym do domu, w którym przebywał mężczyzna.

Po wywarzeniu drzwi obezwładnili agresora.

Jak się okazało, miał prawie 0,5 promila alkoholu w organizmie.

Jak ustalili mundurowi, 54-latek kilka tygodni wcześniej w stanie nietrzeźwości awanturował się na drodze i właśnie w tych okolicznościach został zatrzymany za znieważenie, naruszenie nietykalności cielesnej oraz zmuszanie do odstąpienia od czynności interweniujących wobec niego policjantów.

Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty.