Przedsiębiorcy z Dolnego Śląska polecieli na ogromne, międzynarodowe targi medyczne w japońskiej Osace, aby przekonać do siebie azjatycką branżę. Taką możliwość dał im program "Going Global" Urzędu Marszałkowskiego we Wrocławiu, który od kilku lat organizuje i finansuje przy wsparciu unijnych środków misje gospodarcze na całym świecie. Była z nimi także reporterka RMF FM Martyna Czerwińska.
Nie ma wątpliwości, że Japonia to trudny dla obcokrajowców rynek. Nawet jeśli mamy do zaoferowania produkt innowacyjny i obiecujący, negocjacje są długie i nigdy nie kończą się podczas pierwszego spotkania. Japończycy są ostrożni i potrzebują sporo czasu, aby zaufać firmie z innego kontynentu. Te rozmowy to nie sprinty, tylko maratony, ale warto. W ciągu ostatnich 20 lat Polska dogoniła technologicznie Japonię i jest równym partnerem. Nie mamy się czego wstydzić, mamy dużo do zaoferowania - także na rynku medycznym - mówi Marta Szczygieł z Państwowej Agencji Inwestycji i Handlu w Tokio, która dołączyła do przedsiębiorców w Osace.
Polskie, sprawdzone i innowacyjne produkty czy usługi mają duży potencjał, bo mieszkańcy kraju kwitnącej wiśni są bardzo wrażliwi na punkcie zdrowia i w trosce o długie życie często korzystają z badań, a służba zdrowia jest na bardzo wysokim poziomie.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Going Global – szansa na ekspansję produktów na rynki zagraniczne
Koszty udziału w wielkich, światowych targach często przerastają możliwości finansowe startup-ów, a nawet firm, które działają już kilka lat. To właśnie z myślą o nich powstał program Going Global. Pula tegorocznej edycji to ponad 21 milionów złotych - 70 proc. to środki unijne, 30 proc. samorządu województwa. Założenie jest proste - mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa przedstawiają swoją ofertę, Urząd Marszałkowski je weryfikuje i przyporządkowuje do konkretnych, branżowych wydarzeń. Przedsiębiorcy za darmo lecą, nocują i uczestniczą w targach, mając przy tym wsparcie ekspertów i narzędzia do promocji.
W rozmowach z reporterką RMF FM podkreślali w Osace, że to dla nich ogromna szansa i okazja. Porozmawiać w cztery oczy, to zupełnie co innego, niż komunikować się z potencjalnym kontrahentem przez telefon, czy internet, szczególnie w takim kraju jak Japonia - mówi Sławomir Lasota z AI Cluster, która specjalizuje się w zaawansowanych technologiach takich jak sztuczna inteligencja, czy obliczenia kwantowe w służbie zdrowia. Podczas targów nawiązał cenne kontakty, które mogą zaowocować poważnymi kontraktami. Podobne misje gospodarcze odbywały się już w Miami, San Francisco, Dubaju, Singapurze i przyniosły konkretne efekty w postaci podpisanych kontraktów. Ich wartość przekracza już kilka milionów euro.
Dolny Śląsk medycyną stoi
Innowacyjnych firm, które mają szansę wiele poprawić w służbie zdrowia, przybywa. Na targi Medical Japan w Osace pojechało 10 z nich. Są związane z diagnostyką, ale także branżą kosmetyczną, a nawet sztuczną inteligencją w służbie zdrowia. Wszystkie projekty są fantastyczne, nowoczesne, niektóre nawet przełomowe w branży. Jeden z przedsiębiorców opowiadał mi o rozwiązaniach, które skracają czas diagnozy i poprawiają skuteczność leczenia nowotworów. Chcemy promować te firmy na rynku azjatyckim, mamy doświadczenia z poprzednich edycji i wiemy, że to przynosi konkretne efekty w postaci podpisanych umów - mówi wicemarszałek województwa dolnośląskiego, Wojciech Bochnak, który towarzyszył przedsiębiorcom w Japonii.
Przedsiębiorcy: Chcemy podbijać rynki zagraniczne
Przedsiębiorcy są pełni nadziei, tym bardziej że przywieźli ze sobą do Osaki naprawdę innowacyjne produkty. To np. urządzenie, które poprawia płodność u mężczyzn. Podwyższona temperatura męskich jąder jest jednym z głównych powodów obniżenia jakości męskiego nasienia. Lekarze androlodzy zalecają pacjentom często zimne prysznice kilka razy dziennie. Nasze urządzenie jest wyposażone w czujnik temperatury i schładza ją bez konieczności dodatkowych, nieprzyjemnych działań. Jądra powinny mieć 34-35 stopni. Nie ma takiego urządzenia na całym świecie. Do tej pory istniała tylko bielizna ze specjalnymi kieszonkami, które mają tak zwane icepack-i - powiedział Łukasz Konarski z firmy Cooltec.
Polacy przywieźli też do Japonii suplementy diety, które generują mierzalne efekty (7NUTRITION), olejki roślinne, które łączą nowoczesne technologie z naturą (Avicenna Oil), czy aplikacje VR dla lekarzy. Mamy symulator stomatologiczny, dzięki któremu studenci, czy lekarze mogą ćwiczyć pewne czynności, zanim na fotelu usiądzie pacjent. Wykorzystujemy technikę wirtualnej rzeczywistości. Sprzęt posiada gogle i kontrolery, które sprawiają, że nasze dłonie mogą działać interaktywnie - opowiada Mateusz Tokarski z firmy Giant Lazer z Wrocławia.
Duże zainteresowanie budziła w Osace firma Bisaf ze Świebodzic, która oferuje testy combo do wykrywania infekcji, ale także maseczki ochronne. Polacy noszą je dość niechętnie, raczej tylko wtedy, kiedy to konieczne, jak podczas pandemii, natomiast tu w Japonii widać je właściwie wszędzie. Rzeczywiście muszę przyznać, że kiedy wysiadłem z samolotu i zobaczyłem tyle ludzi w maseczkach, to moje serce się bardzo uradowało, to dla mojej firmy ogromna szansa. Oferujemy coś lepszego niż Chińczycy. Stawiamy na jakość materiałów, skuteczność ochrony, ale mamy też rozwiązania, których nie znajdziemy nigdzie indziej. To przede wszystkim specjalna uszczelka, która chroni okulary przed zaparowaniem. Mamy też haczyk, który zapinamy z tyłu głowy, co ratuje nasze uszy, mówi Radosław Gaj.
Ogromną szansę w Japonii widzi też dla siebie firma Cancer Center. Wojciech Kępka opowiadał na targach o przekształcaniu tradycyjnych laboratoriów w wydajne cyfrowe centra, które skracają czas diagnozy nowotworów i umożliwiają natychmiastową, globalną wymianę danych, co wpływa na skuteczność leczenia. Pomysł zrodził się z historii rodzinnej naszego założyciela. Jego chrześniak zachorował na guza mózgu. Doświadczył błędnej diagnozy i długich oczekiwań. Z racji tego, że jego firma tworzy softwear dla klientów, stwierdził, że można stworzyć odpowiednie narzędzia cyfrowe i poprawić coś w służbie zdrowia. Udało się, a teraz chcemy to zaproponować światu - mówił reporterce RMF FM Martynie Czerwińskiej.
Targi w Japonii to także środki do pielęgnacji ciała. Firma Arkan postanowiła wypromować swoje neurokosmetyki. To kosmetyki nowej generacji wykorzystujące neuroprzekaźniki oraz naturalny system łączący skórę i mózg. Zadaniem takich substancji jest przekazywanie sygnału pomiędzy neuronami. Na przykład, jeśli mamy tendencje do czerwienienia się, to takie kosmetyki mogą zablokować ten proces. To bardzo szybko rozwijający się trend w branży - tłumaczył Michał Kaletka. Negocjacje z potencjalnymi kontrahentami w Azji już ruszyły. Czy zaowocują umowami? To w przypadku Japonii okaże się za kilka tygodni lub nawet miesięcy.
Będą nabory na kolejne misje
Przed przedsiębiorcami z Dolnego Śląska kolejne szanse na pozyskanie cennych kontaktów biznesowych. Na 2025 rok zaplanowano co najmniej 18 kolejnych misji gospodarczych. Przedsiębiorcy z Dolnego Śląska wezmą udział w kluczowych wydarzeniach biznesowych, takich jak London TechShow, Intec Lipsk, Hongkong Electronics Fair, AIM Abu Zabi, Viva Technology Paryż, Computex Tajwan, WebSummit Vancouver, Beauty&Wellness Hong Kong, Gitex Dubaj czy TechCrunch San Francisco.
Udział w takich targach to jest bardzo duży koszt. Nie tylko przejazdu czy noclegu, ale też powierzchni targowej. Przeciętnego przedsiębiorcy na to nie stać, a warto, bo każdy wyjazd przekłada się na konkretne umowy. Zachęcam do złożenia oferty, to jest naprawdę ogromna szansa - zapewnia Małgorzata Calińska-Mayer, radna województwa dolnośląskiego. Nasze produkty są naprawdę innowacyjne i mogą z lekkością wejść na zagraniczny rynek. Warto aplikować - dodaje radna województwa Karolina Hołownia-Twardowska.
Przedsiębiorcy nie ukrywają, że to nie tylko szansa na sprzedanie swojego produktu, ale wzbogacenie swojej oferty o produkty zagraniczne i wprowadzenie nowych rozwiązań na rynek Polski. Korzystają na tym obie strony, ale przede wszystkim służba zdrowia - powiedział Martynie Czerwińskiej jeden z przedsiębiorców.