Rodzina kotików afrykańskich z wrocławskiego zoo się powiększyła. Samiec, który przyszedł na świat w lipcu, jest kolejnym szczenięciem dumnych rodziców - Nabi i Nelsona. Najmłodszy członek stada rośnie jak na drożdżach i właśnie uczy się pływać.
We wrocławskim zoo mieszka już siedem kotików afrykańskich: cztery samce i trzy samice.
Ciąża u kotików afrykańskich trwa około roku. Młode zazwyczaj przychodzą na świat wiosną lub wczesnym latem (w maju, czerwcu). Ponieważ trudno precyzyjnie wyznaczyć datę rozwiązania, poród Nabi spodziewany był już od maja i przez większość czasu spokojnie oczekiwała ona na potomka na zapleczu. Szczeniak urodził się 11 lipca - stosunkowo późno.
Młody kotik to samiec. Rozwija się bardzo dobrze i szybko rośnie - obecnie waży już ponad 10 kg.
Za dnia maluch uczy się pływać. Kotiki nie rodzą się z taką umiejętnością. Na okólniku, czyli ogrodzonej części zewnętrznego wybiegu, znajduje się płytki basenik, gdzie młody z radością się pluska. Musi opanować umiejętność pływania, zanim trafi do wielkiego basenu wspólnego - opisują przedstawiciele ogrodu zoologicznego.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Bezpośredni kontakt z młodym kotikiem ma na razie jego mama, a pozostałe podziwiają go z dystansu.
Kotik czeka na imię
Młody kotik nie ma jeszcze imienia. Wymyślą je opiekunowie, musi jednak spełnić kilka istotnych wytycznych. Po pierwsze musi być to imię dźwięczne, krótkie i różniące się fonetycznie od imion innych członków stada.
Kotiki z wrocławskiego zoo biorą udział w treningu medycznym i reagują na komendy głosowe. Muszą się nauczyć rozpoznawać swoje imię.
Ponadto imię powinno być łatwo wymawialne i "międzynarodowe". W przyszłości kotik może trafić do innego zoo, gdzie z typowo polsko brzmiącymi imionami opiekunowie mogą mieć problem.
Kotiki afrykańskie, czyli uchatki karłowate występują u wybrzeży południowej Afryki. Samice osiągają do 160 cm długości, a samce nawet do 230 cm. Uchatki karłowate spędzają większość czasu w wodzie, zwykle nieopodal brzegu. Rzadko oddalają się (maksymalnie do 160 km) od brzegu. Poruszając się na lądzie opierają się na tylnych kończynach, które mogą zginać pod tułów, co umożliwia im chodzenie.