Do tragicznego w skutkach wypadku doszło na warszawskiej Białołęce. Para zginęła, testując nowy samochód. Osierocili trzyletnią córeczkę, która była w tym czasie w domu. Prokuratura bada okoliczności wypadku.
Do wypadku doszło w środę, 14 maja, po godz. 22 na ul. Modlińskiej w Warszawie.
Tragedia na Białołęce. Młoda para osierociła trzyletnią córeczkę
Jak podaje "Super Express", para tego dnia testowała nowy samochód. Mercedes, którym poruszali się, wypadł z wiaduktu przy moście Północnym w Warszawie, po czym skosił pas zieleni, a następnie uderzył bokiem w nadjeżdżające volvo. Para zginęła na miejscu.
40-letni mężczyzna i młodsza od niego o pięć lat kobieta osierocili trzyletnią córeczkę. Policjanci ustalili, że dziecko w chwili wypadku było w domu, pozostawione bez opieki.
Po wypadku dziewczynkę przekazano krewnym.
Śledztwo
Prowadzone pod nadzorem prokuratury policyjne śledztwo w tej sprawie ma wyjaśnić bezpośrednią przyczynę wypadku. Wśród hipotez wymienia się nadmierną prędkość, nieodpowiednie opony, a także błąd kierowcy.
Śledczy analizują zapis monitoringu z okolic miejsca tragicznego wypadku. Jak dotąd ustalono, że mercedes jechał z dużą prędkością w kierunku centrum miasta, zaledwie kilometr od miejsca zamieszkania ofiar.