Sąd warunkowo umorzył postępowanie karne na okres 3 lat próby wobec jednego z policjantów biorących udział w wypadku radiowozu w podwarszawskich Dawidach. Ucierpiały w nim dwie nastolatki.
Do wypadku doszło w styczniu tego roku. Policjanci z Pruszkowa otrzymali zgłoszenie dotyczące zaprószenia ognia. Po interwencji zabrali do radiowozu dwie nastolatki - 17- i 19-letnią. Były one w grupie, która zgłosiła pożar.
Policjanci odjechali z nastolatkami z miejsca interwencji. Chwilę potem w podwarszawskich Dawidach policjant kierujący radiowozem stracił panowanie nad samochodem i uderzył w drzewo. Nastolatki zostały ranne. Obie doznały potłuczeń, a jedna z nich miała złamany nos. Dziewczyny same zgłosiły się na pogotowie, a potem jedna z nich pojechała do szpitala.
Postępowanie wobec Jakuba S. warunkowo umorzone
Sąd Rejonowy w Pruszkowie warunkowo umorzył postępowanie karne na okres 3 lat próby wobec funkcjonariusza policji Jakuba S., oskarżonego o czyn z art. 231 § 1 Kodeksu karnego, który polegał na niedopełnieniu obowiązków funkcjonariusza policji poprzez nieudzielenie pomocy pokrzywdzonym w wypadku kobietom. Mężczyzna został zobowiązany również do przeproszenia pokrzywdzonych oraz zapłaty na ich rzecz nawiązki - poinformowała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna.
Wobec drugiego policjanta biorącego udział w zdarzeniu Janusza R. skierowano w lipcu akt oskarżenia. Dotyczy on przekroczenia uprawnień służbowych i nieumyślnego spowodowaniu wypadku drogowego, w którym pokrzywdzone odniosły obrażenia.
Aktem oskarżenia objęty został również zarzut dokonania przez Janusza R. występku, który polegał na niedopełnieniu obowiązków funkcjonariusza policji poprzez nieudzielenie pomocy pokrzywdzonym w wypadku kobietom. Czyny te zagrożone są karą do 3 lat pozbawienia wolności - wyjaśnił rok. Banna.
Termin rozprawy sądowej Janusza R. nie został jeszcze wyznaczony.