40-latek, który potrącił w Warszawie policjanta i próbował staranować dwa radiowozy, usłyszy prokuratorskie zarzuty. W piątkowy wieczór na ulicach stolicy policjanci ścigali mężczyznę, który spowodował kolizję i uciekł.

REKLAMA
Policja schwytała pijanego kierowcę

Policja otrzymała informację, że na ulicy Wiertniczej w Warszawie doszło do kolizji, a jej sprawca uciekł srebrnym Volkswagenem Golfem.

Istniało podejrzenie, że kierowca może prowadzić samochód pod wpływem środków odurzających.

Pół godziny później policjanci zatrzymali srebrnego golfa na trasie S8.

Kiedy funkcjonariusze rozpoczęli interwencję, kierowca ruszył, potrącił policjanta i zaczął uciekać.

Do pościgu dołączyło kilka policyjnych samochodów.

Mężczyzna został zatrzymany po tym, jak próbował staranować dwa radiowozy, które zagradzały mu drogę.

Okazało się, że miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Jak się okazało, był poszukiwany przez organy ścigania. Posiadał czynny zakaz prowadzenia pojazdów - wyjaśnił RMF FM Paweł Chmura z Komendy Stołecznej Policji.

Jak dowiedziała się dziennikarka RMF FM Magdalena Grajnert, kierowca obecnie trzeźwieje w policyjnym areszcie.