"Pracujemy nad tym, żeby doprowadzić do możliwości odbudowania hali. Jako urząd będziemy robili wszystko, żeby ten proces ułatwić" - mówił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski po spotkaniu z kupcami, którzy mieli swoje stoiska w spalonym centrum handlowym Marywilska 44. Poinformował też, że rozmawiał z zarządem spółki zarządzającej obiektem.

REKLAMA
Zniszczone centrum handlowe Marywilska 44

"Odpowiedziałem na postulaty kupców"

Prezydent Warszawy poinformował, że miasto pracuje nad tymczasowymi rozwiązaniami, które miałyby pomóc poszkodowanym kupcom.

Spółka (Marywilska 44, zarządca centrum - przyp. red.) zadeklarowała, że będzie współpracować z nami nad opracowaniem takich rozwiązań tymczasowych - np. postawieniem miasteczka czy hali namiotowej przy miejscu tej tragedii. Będziemy starali się ułatwić ten proces - mówił Rafał Trzaskowski. Jak dodał, większość kupców deklaruje, że chce wznowić swoją działalność.

/ Fot. Paweł Wodzyński / East News
/ Leszek Szymański / PAP
/ Leszek Szymański / PAP
/ Leszek Szymański / PAP
/ Leszek Szymański / PAP
/ Fot. Paweł Wodzyński / East News
/ Jakub Rutka / RMF FM
/ Leszek Szymański / PAP
/ Jakub Fudala / Gorąca Linia RMF FM
/ Jakub Fudala / Gorąca Linia RMF FM

Odpowiedziałem na postulaty kupców, które mówiły o tym, żeby na czas, kiedy hala nie zostanie odbudowana, nie pobierać opłat wynikających z dzierżawy. To ułatwi spółce odbudowanie hali i przygotowanie rozwiązań tymczasowych - wyjaśnił prezydent stolicy.

Pojawiły się też inne postulaty pomocy doraźnej, które dotyczą ewentualnego rozłożenia na raty czy opóźnienia wszystkich opłat związanych z ZUS-em czy z VAT-em. Jestem po rozmowach z panem wojewodą i z przedstawicielami rządu. Wiem, że rządzący pracują nad tego typu doraźnymi rozwiązaniami. Skala tego pożaru jest olbrzymia - podkreślił Trzaskowski. Zapewnił też, że miasto jest w stałym kontakcie z kupcami z Marywilskiej i władzami spółki.

W centrum handlowym było ponad 1400 sklepów i punktów usługowych

12 maja w Warszawie spłonęło centrum handlowe Marywilska 44. Było tam ponad 1400 sklepów i punktów usługowych. Trwa śledztwo prokuratury, które ma wyjaśnić wszystkie aspekty tego, co wydarzyło się w hali.

Na tę chwilę nie będziemy obciążać najemców żadnymi kosztami wynikającymi z umowy najmu - przekazała w poniedziałkowej Rozmowie w południe w Radiu RMF24 Małgorzata Konarska, prezes spółki Marywilska 44. Jak podkreślała, celem spółki pozostaje odbudowa centrum handlowego.