Narodowy Bank Polski informuje, że do siedziby banku centralnego wszedł prokurator Prokuratury Okręgowej w Warszawie w asyście funkcjonariuszy policji i zażądał wydania dokumentów dotyczących Rady Polityki Pieniężnej.

REKLAMA
Prokurator z policją weszli do siedziby NBP

"Pan Andrzej Piaseczny, Prokurator Prokuratury Okręgowej w Warszawie, w asyście trzech funkcjonariuszy Policji, w siedzibie banku centralnego, zażądał wydania i odebrał określone dokumenty dotyczące Rady Polityki Pieniężnej" - informuje NBP. Sprawa ma dotyczyć śledztwa w związku z podejrzeniem ujawnienia informacji niejawnej o klauzuli "tajne".

Bank centralny twierdzi, że podjęcie takich czynności przez prokuraturę było "nieadekwatne do jej celu i charakteru, niezgodne z zasadami ekonomii procesowej oraz nie odpowiadało przyjętemu standardowi postępowania w innych sprawach podobnego rodzaju".

"Bank centralny jest instytucją transparentną, działającą na podstawie i w granicach prawa. Wszystkie oczekiwane dokumenty były przygotowane i zostałyby udostępnione we właściwej formie oraz w odpowiednim trybie. Narodowy Bank Polski poinformuje o zaistniałej sytuacji Europejski Bank Centralny, zważywszy także na fakt, że dokumenty, które podlegały zabraniu, są objęte tajemnicami prawnie chronionymi związanymi z pracami Rady Polityki Pieniężnej" - głosi komunikat NBP.

Narodowy Bank Polski informuje, e w dniu 12 czerwca 2025 r., w zwizku ze ledztwem w sprawie podejrzenia ujawnienia informacji niejawnej o klauzuli "tajne", Pan Andrzej Piaseczny, Prokurator Prokuratury Okrgowej w Warszawie, w asycie trzech funkcjonariuszy Policji, w...

BiuroNbpJune 12, 2025

Komunikat prokuratury

Prokurator Izabela Dołgań-Szymańska powiedziała PAP, że w związku z prowadzonym postępowaniem przygotowawczym, prokuratura dwukrotnie występowała do władz Narodowego Banku Polskiego o wydanie dokumentacji niezbędnej do dokonania ustaleń faktycznych w śledztwie.

Wobec dwukrotnej odmowy udostępnienia wnioskowanej dokumentacji i w oparciu o stosowne przepisy Kodeksu postępowania karnego prokurator dokonał zatrzymania protokolarnego dokumentów.

Zaznaczyła też, że "żaden przedstawiciel Narodowego Banku Polskiego nie wniósł do protokołu tych czynności jakiegokolwiek zastrzeżenia". Dodała, że o ewentualnych dalszych krokach prokuratura będzie informować w kolejnych komunikatach.