Policja z Makowa Mazowieckiego w woj. mazowieckim namierzyła dwóch mężczyzn, którzy na jednej z tamtejszych myjni ręcznych próbowali umyć konia - dowiedział się dziennikarz RMF FM. Zwierzę w pewnym momencie spłoszyło się, po czym kopytami zniszczyło fragmenty ścianki. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu.
Woźnica i jego pasażer mogą odpowiedzieć za znęcanie się nad zwierzętami i za zniszczenie mienia. Policję o tej sprawie zawiadomili pracownicy myjni, którzy byli świadkami zajścia.
Mężczyźni najpierw wjechali na stanowisko myjni bryczką, a po tym, gdy umyli ją pod wysokim ciśnieniem, zaczęli myć także zaprzęgniętego do niej konia.
Zwierzę w pewnym momencie spłoszyło się, stanęło na tylnych kopytach, a następnie przewróciło się na betonową posadzkę. Całe zajście trwało kilka minut. Kiedy koń się uspokoił, woźnica ponownie zaprzęgł go do pojazdu i odjechał.
Policjanci ustalili już tożsamość tych mężczyzn. Funkcjonariusze przesłuchali jak dotąd świadków.
Koń został przebadany przez lekarza weterynarii. Zwierzę nie odniosło obrażeń.