Na terenie jednej z firm na warszawskim Tarchominie doszło do wybuchu. Policja w Białołęce przekazała, że dwie osoby nie żyją. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

REKLAMA
Miejsce, gdzie doszło do tragedii

W Tarchominie na terenie jednej z firm przy ulicy Spedycyjnej doszło do wybuchu. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety dwie osoby nie żyją - przekazała PAP kom. Paulina Onyszko z policji na Białołęce.

Policjantka zaznaczyła, że na terenie prowadzone były prace konserwacyjne w komorze ciepłowniczej. Z niewyjaśnionych przyczyn doszło do wybuchu. Poszkodowane zostały dwie osoby, które pomimo podjętych działań ratunkowych zmarły - informuje Paulina Onyszko z policji na Białołęce.

Na miejscu pracuje policja i prokuratura.

Zgłoszenie służby odebrały przed godziną 11. Wtedy policjanci odebrali informację, że doszło do wybuchu w komorze ciepłowniczej - informuje policja.

Dwóch pracowników wykonywało tam prace spawalnicze. Na razie nie wiadomo, dlaczego doszło do eksplozji. Niestety, mężczyźni zostali ranni i mimo udzielonej pomocy, nie przeżyli - wyjaśnia kom. Paulina Onyszko dla RMF FM, dodając, że tożsamość ofiar nie została jeszcze ustalona.

W rejonie nie ma utrudnień w ruchu.