Dzisiaj odbędzie się sekcja zwłok Barbary Skrzypek - przekazał podczas konferencji prasowej prok. Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej. Nowak poinformował też, że warszawska prokuratura okręgowa opublikuje protokół przesłuchania bliskiej współpracowniczki prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

REKLAMA
Barbara Skrzypek na Wawelu

Wczoraj w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga zostało wszczęte postępowanie ws. śmierci Barbary Skrzypek. Śledztwo zostało skierowane do innej prokuratury, innego okręgu tak, żeby wykluczyć jakiekolwiek wątpliwości co do bezstronności prokuratorów - przekazał podczas wtorkowej konferencji prasowej prok. Przemysław Nowak. Śledztwo będzie nadzorowane przez Prokuraturę Krajową w celu - jak mówił - "zapewnienia najwyższych standardów procesowych w trakcie postępowania".

Prok. Przemysław Nowak przekazał ponadto, że warszawska prokuratura okręgowa opublikuje protokół przesłuchania Barbary Skrzypek. Śledczy będą też wyjaśniali, co działo się z Barbarą Skrzypek po przesłuchaniu, a przed zgonem.

Lekarz nie zawiadomił policji

W trakcie konferencji przekazano informacje dotyczące śmierci Barbary Skrzypek i działaniu rodziny i lekarza po zgonie.

Barbara Skrzypek zmarła 15 marca w swoim mieszkaniu, w obecności męża. Na miejsce został wezwany lekarz, który stwierdził zgon i w karcie informacyjnej podał, że zgon był "nagły", podał też, że przyczyna zgonu jest "nieznana". Prok. Przemysław Nowak podkreślił, że w takiej sytuacji obowiązkiem lekarza, który nie potrafił zdefiniować zgonu jako naturalny, było powiadomienie policji. To nie nastąpiło, policja nie została poinformowana o tym zgonie, również prokuratura, która dowiedziała się o zgonie z mediów, w godzinach wieczornych - zaznaczył.

Dopytywany o to, jak lekarz tłumaczył niezawiadomienie policji, mówił: Usłyszał, że nie ma podejrzenia udziału osób trzecich i podjął taką decyzję. Ta decyzja nie była zasadna, bo udział osób trzecich nie był wykluczony, skoro nie znał przyczyny śmierci. Nie znał jej nawet rodzajowo, w tym znaczeniu, że nie wskazał, że przyczyna śmierci jest naturalna tylko nie znał choroby - mówił.

Jeszcze dziś sekcja zwłok

Nowak przekazał, że prokurator próbował "na tyle, na ile było to możliwe" ustalić przyczynę zgonu Barbary Skrzypek. W tym celu przesłuchano lekarza, który był w sobotę w jej mieszkaniu. W zasadzie nie miał nic do powiedzenia poza tym, że pani nie żyła i przyczyny zgonu nie znał - podkreślił.

Śledczy na razie nie uzyskali dokumentacji medycznej Barbary Skrzypek. Przyczyny śmierci ma więc wyjaśnić sekcja zwłok. Jest to standardowa decyzja, która w tego rodzaju sprawie musi zostać podjęta - mówił Nowak.

Jeszcze dziś ciało zostanie zwrócone rodzinie. Będzie można kontynuować wszelkie czynności związane z pogrzebem - mówił.

Wątek Ewy Wrzosek

Prokurator Przemysław Nowak bronił też decyzji Ewy Wrzosek o niedopuszczeniu pełnomocnika Barbary Skrzypek do przesłuchania.

Pani prokurator wydała normalną decyzję procesową, do której ma prawo (...). Można tę decyzję krytykować, każdy ma prawo - zaznaczył. Podkreślał jednak, że decyzja procesowa nie powoduje śmierci człowieka. Czytałem w ciągu ostatnich kilku dni jaką czcionką jest protokół (przesłuchania - przyp. RMF FM) napisany i związek ze śmiercią świadka w związku z tą czcionką. Należy ustalić co jest istotne. Jeśli zgodzimy się, że niedopuszczenie lub dopuszczenie pełnomocnika nie ma związku ze śmiercią świadka, to wobec powyższego w tej sprawie ta kwestia jest po prostu nieistotna - mówił Nowak.

Śmierć Barbary Skrzypek

Barbara Skrzypek została 12 marca w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie przesłuchana w charakterze świadka w sprawie spółki Srebrna i tzw. dwóch wież. Skrzypek była członkiem zarządu Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego, który jest kluczowym udziałowcem spółki Srebrna. Kobieta zmarła trzy dni po przesłuchaniu.

Przesłuchanie prowadziła prok. Ewa Wrzosek. W poniedziałek zapewniła, że Skrzypek i jej pełnomocnik nie zgłaszali uwag co do przebiegu przesłuchania. Według niej odbyło się ono w przyjaznej atmosferze. Z kolei politycy PiS zwracali uwagę na to, że w przesłuchaniu nie mógł wziąć udziału pełnomocnik Skrzypek.

Politycy PiS, w tym prezes partii Jarosław Kaczyński, uważają, że jest związek między tym przesłuchaniem a śmiercią Barbary Skrzypek. Prok. Wrzosek zapowiedziała kroki prawne wobec osób sugerujących, że taki związek zachodzi.