Warszawscy strażacy interweniowali w czwartek w jednej ze stołecznych szkół podstawowych. Zgłoszenie dotyczyło zadymienia i jak się okazało - jego przyczyną nie był pożar, a substancja, która miała ponad 300 st. Celsjusza. Ewakuowano 200 osób.
- Strażacy zostali wezwani w czwartek do jednej ze szkół podstawowych w Warszawie, z której wydobywał się dym.
- Okazało się, że przyczyną zadymienia nie był pożar, a substancja o temperaturze ponad 300 st. Celsjusza. Co to była za substancja, dowiesz się w poniższym artykule.
Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie przekazała we wpisie na Facebooku, że w czwartek po godz. 9:00 wpłynęło zgłoszenie dot. wydobywającego się dymu w Społecznej Szkole Podstawowej nr 26 przy ul. Rakowieckiej 32. Uczniowie wraz z nauczycielami zostali natychmiast ewakuowani. W sumie ewakuowano 200 osób.
Informowano, że zadymienie nie było spowodowane pożarem, a "substancją o wysokiej temperaturze". Z tego powodu na miejsce wezwano specjalistyczną grupą ratownictwa chemiczno-ekologicznego.
Po godz. 13:00 strażacy przekazali, że substancja, która przyczyniła się do zadymienia w placówce, to mieszanina aluminium i żelaza.
Jej temperatura w momencie przybycia służb na miejsce zdarzenia wynosiła ponad 300 st. Celsjusza. Finalnie substancja została zabrana z budynku, gdy temperatura obniżyła się dziesięciokrotnie, do 30 st. Celsjusza.
Działania, w których brało udział 6 zastępów straży pożarnej, trwały ponad 4 godziny. Strażackie detektory nie wykazały szkodliwych substancji w powietrzu.
Wyjaśnianiem sprawy zajmuje się policja.
Nie ma informacji, by ktokolwiek został poszkodowany.