Znany zawodnik tak zwanych freak fightów został zatrzymany w Gdańsku. Jak nieoficjalnie dowiedział się reporter RMF FM, mężczyzna ma spędzić 2 lata w więzieniu. Był poszukiwany do odbycia wyroku za oszustwa.
Pomorscy policjanci poinformowali o zatrzymaniu 35-latka związanego ze środowiskiem pseudokibiców. Jak opisują, mężczyzna trafił już do więzienia, gdzie spędzić ma najbliższe 2 lata. Do zatrzymania doszło w Gdańsku.
Funkcjonariusze namierzyli mężczyznę na jednej z ulic Gdańska i zatrzymali go, gdy kierował mercedesem, wbrew orzeczonemu przez sąd zakazowi kierowania pojazdami. Kompletnie zaskoczony pseudokibic nie stawiał żadnego oporu i szybko trafił do pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Gdańsku za oszustwa mężczyzna został przewieziony do zakładu karnego. Pseudokibic rozpoczął już odbywanie dwuletniego wyroku - informuje Karina Kamińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Jak dodaje, poszukiwany od tygodnia mężczyzna, był kojarzony z pseudokibicami trójmiejskiej drużyny piłkarskiej oraz fanami freak fightów, na których galach stoczył kilka walk.
Według nieoficjalnych informacji RMF FM zatrzymany mężczyzna to Paweł B., jeden z rozpoznawalnych w Polsce zawodników tak zwanego freak fightu.
Śmierć Mateusza Murańskiego
Zaledwie wczoraj fanami polskich gal freak fight wstrząsnęła informacja o śmierci zawodnika federacji Fame MMA i High League. Ciało 29-letniego Mateusza Murańskiego znaleziono w jego domu.
O zgonie poinformował członek rodziny, który nie mógł się dodzwonić. Na miejsce zdarzenia pojechali funkcjonariusze i znaleźli ciało, wykonano czynności m. in. oględziny z udziałem biegłego, potwierdzono zgon bez udziału osób trzecich - powiedziała dziennikarzowi RMF FM rzeczniczka prokuratury Grażyna Wawryniuk. Okoliczności śmierci "Murana" wyjaśniają śledczy.
Murański popularność zdobył, bijąc się w klatce w ramach tzw. freak fightów, czyli walk toczonych nie przez zawodowców, ale ludzi znanych z innych aktywności.
Mateusz dał się również poznać jako początkujący aktor. Wystąpił w serialu "Lombard. Życie pod zastaw" oraz w nominowanym do Oscara filmie Jerzego Skolimowskiego "IO".