Jest 3-miesięczny, tymczasowy areszt dla Rafała Z. - zdecydował o tym gdański sąd. Mężczyzna wczoraj usłyszał zarzut zabójstwa swojej żony, po tym jak przez kilka dni ukrywał się przed policją pod Pruszczem Gdańskim.

REKLAMA
Technik policyjny przed budynkiem w miejscowości Kłodawa, gdzie został zatrzymany 43-letni Rafał Z. podejrzany o zabójstwo żony

Jak informuje reporter RMF FM, mężczyzna przyznał się do popełnienia morderstwa. Śledczym tłumaczył, że nie mógł się pogodzić z rozpadem swojego małżeństwa i to było motywem jego zachowania.

Dzisiaj sąd zdecydował o tymczasowym, trzymiesięcznym areszcie dla mężczyzny.

"Sąd orzekł, że tymczasowe aresztowanie musi być wykonywane w zakładzie psychiatrycznym" - przekazał rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku do spraw pionu karnego sędzia Mariusz Kaźmierczak.

Dodał, że sąd wskazał na dwie podstawy tymczasowego aresztowania: obawę ucieczki oraz zagrożenie surową karą.Po niedzielnej zbrodni w swoim domu, uciekł on w kierunku lasu. Przez kila dni trwała obława na 43-latka.

Mężczyzna został zatrzymany w środę w Kłodawie. To miejscowość oddalona o niecałe 5 kilometrów od domu, w którym doszło do zabójstwa. 43-latek spał schowany pod stertą ubrań w czyimś budynku gospodarczym

43-latkowi grozi dożywocie

Mężczyźnie zarzuca się morderstwo swojej żony. Rafał Z. uciekł z domu jeszcze przed przyjazdem służb w stronę lasu. Szukali go policjanci kryminalni, ale także z pionu prewencji, a z powietrza śmigłowiec.

W poniedziałek prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu mu zarzutu zabójstwa. Grozi mu dożywocie. Śledczy ustalą teraz, dlaczego doszło do tej zbrodni.

Liczne rany kłute na ciele 40-latki

Do zabójstwa 40-latki doszło w niedzielę. Śledztwo w sprawie morderstwa wszczęła Prokuratura Rejonowa w Pruszczu Gdańskim.

Sekcja zwłok kobiety wykazała, że na jej ciele były liczne rany kłute. Przyczyną śmierci był masywny krwotok.