Akcja gaśnicza magazynu przy ul. Oliwskiej w Nowym Porcie trwa - poinformowała Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku. W niedzielę wybuchł tam pożar. Śledztwo w sprawie pożaru prowadzi już prokuratura.
Prokuratura zaczęła śledztwo
We wtorek prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie pożaru hali. Postępowanie jest prowadzone w kierunku sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób albo mienia w znacznych rozmiarach.
Biegli będą pracować tam, gdzie jest to teraz bezpieczne. Zabezpieczą monitoring i przesłuchają świadków. Na pewno nie mogą jeszcze wejść do środka hali, bo trwa tam ciągle akcja strażaków. Ich działania skupią się na sąsiednich terenach.
Jesteśmy na początku postępowania, więc każda wersja jest możliwa, zarówno kwestie związane z działaniem człowieka, bądź też niezależne od człowieka - powiedziała reporterowi RMF FM Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prokuratury okręgowej w Gdańsku.
Gaszenie wciąż trwa
Jak poinformował oficer dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku, trwa akcja gaśnicza magazynu przy ul. Oliwskiej w dzielnicy Nowy Port. Na miejscu jest 15 zastępów straży pożarnej.
W poniedziałek (15 lipca) późnym popołudniem otwarto port wewnętrzny w Gdańsku.
Pożar wybuchł w niedzielę w godzinach popołudniowych przy ul. Oliwskiej w gdańskiej dzielnicy Nowy Port. Ogień najpierw objął halę magazynową o powierzchni około 400 mkw. Później rozprzestrzenił się i łącznie objął 6,5 tys. mkw.
W poniedziałek rano Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało alert do mieszkańców Gdańska z informacją, aby nie korzystali z plaży w Brzeźnie z uwagi na możliwe zanieczyszczenie wody.
Uwaga! Alert RCB"Uwaga! Poar hali magazynowej w Gdasku Nowy Port. Nie zbliaj si do miejsca poaru w promieniu 500 m. Zamknij okna".Alert RCB dla Gdaska, wojewdztwo pomorskie. pic.twitter.com/B0KPEBjnAL
RCB_RPJuly 14, 2024
Zamknięte zostały też plaże Brzeźno Molo i Brzeźno Hallera w Gdańsku. Jednocześnie wprowadzono zakaz kąpieli na odcinku od Nowego Portu do Brzeźna włącznie.
Przyczyny pożaru wyjaśnia policja.