Obecność rzekomego pomoru drobiu (ND) na fermie w województwie pomorskim potwierdziły badania laboratoryjne przeprowadzone w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach. To pierwszy taki przypadek w regionie. Ponad 17,6 tys. kur czeka utylizacja, co stanowi poważny cios dla lokalnego przemysłu drobiarskiego.
Pierwsze ognisko ND na Pomorzu – co to oznacza dla regionu?
23 czerwca Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach potwierdził obecność rzekomego pomoru drobiu na fermie drobiu w Pałubicach, na terenie gminy Sierakowice. To pierwszy przypadek tej choroby w Pomorskiem. Zdecydowano o uśmierceniu i unieszkodliwieniu ponad 17 tys. kur, a także przeprowadzeniu dezynfekcji i ustanowieniu obszarów z ograniczeniami w promieniu co najmniej 3 i 10 km wokół ogniska choroby.
Ognisko w Pałubicach nie jest odosobnionym przypadkiem. Wcześniej, pod koniec maja, podobna sytuacja miała miejsce w województwie łódzkim, gdzie na jednej z ferm wykryto ND wśród 33,7 tys. kur rzeźnych.
W 2025 roku w gospodarstwach komercyjnych odnotowano łącznie 31 ognisk rzekomego pomoru drobiu, z ponad 3,5 mln sztuk drobiu. W gospodarstwach niekomercyjnych stwierdzono 28 ognisk, obejmujących 1 tys. 82 sztuki drobiu. Jest to znaczące ożywienie choroby, która po niemal 50 latach nieobecności, pojawiła się ponownie w Polsce w 2023 roku.
Rzekomy pomór drobiu – dlaczego jest tak niebezpieczny?
Rzekomy pomór drobiu, znany również jako choroba Newcastle, jest jedną z najgroźniejszych chorób wirusowych atakujących drób, obok ptasiej grypy. Jest to choroba wysoce zaraźliwa, o bardzo gwałtownym przebiegu, mogąca prowadzić do 100-procentowej śmiertelności w stadach.
Kluczowym elementem w zapobieganiu ND jest bioasekuracja, czyli szereg działań mających na celu ograniczenie ryzyka przenoszenia się choroby. Od maja tego roku, zgodnie z rozporządzeniem ministra rolnictwa, obowiązkowe stało się szczepienie kur i indyków w gospodarstwach komercyjnych.
Czy choroba Newcastle jest groźna dla człowieka?
Choroba Newcastle dotyczy głównie drobiu, ale może występować także u dzikich ptaków.
Dla człowieka nie stanowi poważnego zagrożenia. Zakażenia u ludzi są bardzo rzadkie i mają zazwyczaj łagodny przebieg. Najczęściej dotyczą osób mających bezpośredni kontakt z zakażonymi ptakami lub materiałem zakaźnym (np. weterynarze, pracownicy ferm drobiu).
Objawy u ludzi:
- Zazwyczaj ograniczają się do łagodnego zapalenia spojówek (tzw. "oko weterynarza").
- Rzadziej mogą wystąpić objawy grypopodobne: gorączka, bóle głowy, bóle mięśni.
- Choroba nie przenosi się z człowieka na człowieka.