Osiem osób - w tym jedna kobieta - zostało oskarżonych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się międzynarodowym obrotem marihuaną, kokainą oraz praniem pieniędzy. Prokuratura Regionalna w Gdańsku właśnie skierowała przeciwko nim akt oskarżenia.
- Akt oskarżenia obejmuje osiem osób (siedmiu mężczyzn i jedną kobietę) oskarżonych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się przemytem narkotyków i praniem pieniędzy.
- Grupa przemyciła ponad 200 kg marihuany i kokainy, głównie w kołach zapasowych i pustych gaśnicach samochodów ciężarowych kursujących po Europie.
- Za organizację procederu odpowiada Daniel K. z Elbląga mieszkający w Holandii, który kierował trzema odrębnymi gangami operującymi na terenie UE i Wielkiej Brytanii.
- Do komunikacji członkowie grup używali szyfrowanych aplikacji, m.in. EncroChat i Sky ECC - ich korespondencję udało się odczytać dzięki międzynarodowej współpracy służb.
- Trzy osoby pozostają w areszcie tymczasowym, a pozostałe objęto środkami zapobiegawczymi, w tym dozorem policji i zakazem opuszczania kraju.
Śledztwo w tej sprawie prowadzili funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. Oskarżeni mają od 30 do 61 lat. W większości są kierowcami tirów jeżdżących na trasach międzynarodowych. Przy okazji kursów przemycali narkotyki.
O skierowaniu do Sądu Okręgowego w Gdańsku aktu oskarżenia poinformował we wtorek rzecznik Prokuratury Regionalnej w Gdańsku Mariusz Marciniak. CBŚP wyliczyło, że gang łącznie przemycił ponad 200 kg narkotyków - głównie marihuanę i kokainę. Akt oskarżenia trafił do sądu w ostatni czwartek.
Założycielem oraz kierującym trzema narkogangami, które zostały rozbite przy okazji śledztwa, był mieszkający w Holandii elblążanin Daniel K. Mężczyzna werbował międzynarodowych kierowców tirów, załatwiał narkotyki i koordynował działalność gangów. Kontrolował również przepływ gotówki.
Narkogang wśród tirowców. Na czele Daniel K.
Odbiorcy narkotyków przekazywali gotówkę kierowcom realizującym kursy po krajach europejskich, a kierowcy przekazywali te pieniądze Danielowi K. lub osobom przez niego wskazanym - powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku Mariusz Marciniak.
Zdaniem śledczych Daniel K. ustalał sposób przemytu, termin załadunku i planowane miejsca dostaw narkotyków. Zapewniał też bezpieczne środki łączności, wyposażając członków grupy w tzw. robocze telefony, które były wykorzystywane tylko podczas przemytu narkotyków i tylko do kontaktu z zaangażowanymi w narkobiznes członkami grupy. Niektórzy członkowie grupy posługiwali się szyfrowaną łącznością opartą na komunikatorze EncroChat i używali aplikacji szyfrującej Sky ECC.
Rozbicie gangów stało się możliwe dzięki międzynarodowej współpracy. Po decyzji francuskiego sądu służby otrzymały zapisy korespondencji między oskarżonymi prowadzonej przy użyciu szyfrowanego komunikatora EncroChat i przy użyciu aplikacji szyfrującej Sky ECC.
Komunikatory te były uznawane za niemożliwe do rozszyfrowania i z tego powodu chętnie były wykorzystywane przez osoby pragnące zachować anonimowość i szczególną tajemnicę korespondencji - dodał prokurator Marciniak.
Przewozili narkotyki w kołach zapasowych
W styczniu 2019 r. Daniel K. założył i kierował pierwszym narkogangiem, który działał w Polsce, Hiszpanii, Francji i w Holandii. W składzie tej grupy nie było osób, które są oskarżone w tej sprawie.
Grupa ta zrealizowała skutecznie jeden przemyt marihuany z Hiszpanii do Holandii. Towar w postaci 35 kg marihuany wartej ponad milion zł był ukryty w dwóch kołach zapasowych samochodu ciężarowego DAF z naczepą.
Po udanym pierwszym przemycie Daniel K., również w styczniu 2019 r., zorganizował drugi przemyt marihuany z Hiszpanii do Holandii. 35 kg marihuany wartej ponad milion zł również było ukrytych w dwóch kołach zapasowych innego już samochodu ciężarowego DAF z naczepą. Jednak tym razem przemyt się nie udał. Kierowca tira i dwaj inni mężczyźni, którzy go pilotowali, wpadli w styczniu 2019 r. w zasadzkę we Francji. Tam też toczy się ich proces.
Drugi narkogang Daniela K. działał w Unii Europejskiej i w Wielkiej Brytanii od grudnia 2019 r. do lipca 2020 r. W skład tej grupy wchodzili m.in. oskarżeni w niniejszej sprawie: Dariusz S., Arkadiusz W. i Tomasz I.
Działalność tej grupy obciąża przemyt niemal 161 kg marihuany w 8 dostawach pomiędzy Hiszpanią a Niemcami. Marihuana była przewożona w kołach zapasowych samochodów ciężarowych. Podczas realizacji ostatniej, ósmej dostawy, 8 lipca 2020 r., funkcjonariusze Gwardii Cywilnej w Hiszpanii zatrzymali oskarżonego Tomasza I. wraz z ładunkiem niemal 33 kg marihuany - przekazał prokurator Marciniak.
Dodał, że grupa usłyszała też zarzuty wyprania 312 tys. euro. Gotówka była przewożona w pustych gaśnicach samochodowych. Oskarżeni zrealizowali cztery transporty, przewożąc w każdym z nich po 78 tys. euro.
Mimo wpadki oskarżony Daniel K. w lipcu 2020 r. założył i do lutego 2021 r. kierował trzecią zorganizowaną grupą przestępczą, która działała w Holandii, Francji, Hiszpanii, Niemczech, Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. W skład tej grupy wchodzili m.in. oskarżeni w tej sprawie: Mariola B., Dawid B., Sławomir J. i Tomasz Sz.
Ten gang odpowiada z kolei za przemyt 42 kg kokainy w 13 dostawach między Hiszpanią, Holandią i Wielką Brytanią. Kokaina była przewożona w pustych gaśnicach samochodów ciężarowych.
Podczas realizacji trzynastej dostawy 8 lipca 2020 r. funkcjonariusze brytyjskich organów ścigania zatrzymali ponad 8 kg kokainy ukrytej w pustych gaśnicach samochodowych. Tym oskarżonym zarzuca się też wypranie 1,5 mln funtów szterlingów.
Trzech oskarżonych w tej sprawie jest tymczasowo aresztowanych. Pozostałe osoby musiały wpłacić poręczenia majątkowe, mają dozory policji i zakazy opuszczania kraju.