O krok od tragedii w Ustce. Siedmioletnia dziewczynka wjechała rowerem w uliczny słupek, w efekcie czego w jej udo wbił się wystający z niego hak. Policja zakwalifikowała wypadek jako narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.

REKLAMA
Zdjęcie ilustracyjne

Do zdarzenia doszło w piątek na terenie jednego z osiedli w Ustce w woj. pomorskim. W udo siedmiolatki wbił się element ulicznego słupka oddzielającego trawnik od chodnika; dziecko dosłownie nadziało się na hak wystający ze słupka.

Tylko dzięki natychmiastowej reakcji kobiety, która usłyszała krzyk dziecka, udało się ograniczyć ryzyko krwotoku.

Z czasem z pomocą przyszli strażacy i dziewczynka z fragmentem słupka wbitym w nogę została przetransportowana do szpitala.

Jak przekazał reporterowi RMF FM rzecznik słupskiej policji Jakub Bagiński, nie ma informacji, by życie dziecka było zagrożone.

Policja będzie teraz wyjaśniać, czy nie doszło do zaniedbań, np. czy stary, pordzewiały słupek, na którym kiedyś wisiał łańcuch, był odpowiednio zabezpieczony, czy w ogóle był potrzebny i czy całej sytuacji można było uniknąć.

Śledczy zakwalifikowali wypadek jako narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.