W Gdańsku ruszyły ćwiczenia służb "Motława 2025". Zawyły syreny, a na ulicach w okolicach stadionu na Letnicy jest wiele służb. Ćwiczenia zorganizowano, by sprawdzić gotowości Gdańska na sytuacje kryzysowe, takie jak powódź czy zagrożenia terrorystyczne i przetestować działania ratownicze w przestrzeni miejskiej.
Ćwiczenia zaczęły się od wybuchów przy przystanku autobusowym. Scenariusz przewidywał, że jest wielu rannych, którymi dojeżdżające na miejsce służby musiały się zająć.
Jest pani w bezpiecznym miejscu - zapewniał jeden z policjantów.
Niezwykle ważne było, aby nikt ze służb nie znał scenariusza z góry, co pozwoliło na realistyczną ocenę ich gotowości i współpracy.
Zawsze w tego typu wyzwaniach kluczowa jest koordynacja służb. Musimy przećwiczyć i ocenić, jak służby współpracują między sobą, kto w jakim czasie dociera na miejsce zdarzenia oraz w jaki sposób wydawane są konkretne zalecenia i rozkazy - mówił RMF FM Piotr Borawski, zastępca prezydenta Gdańska, który obserwował ćwiczenia.
Ćwiczenia nie ograniczały się tylko do symulacji ataku terrorystycznego. Drugi scenariusz dotyczył powodzi, a służby ćwiczyły przy zbiorniku retencyjnym, gdzie wykorzystywane były worki z piaskiem i zapory przeciwpowodziowe.
Ćwiczenia obejmą działania terenowe i sztabowe, z naciskiem na czas reakcji, skuteczność użycia dostępnych zasobów oraz współpracę operacyjną w warunkach zagrożenia - tłumaczyła Paulina Chełmińska z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Mieszkańcy mogli dziś usłyszeć sygnały syren, co było częścią sprawdzania systemu alarmowania. Zgodnie z zapowiedzią zostały one uruchomione o g. 10.15 i 10.45. Gdańszczanie usłyszeli je również dwie godziny wcześniej na kilka sekund. Jak przekazał RMF FM Krystian Kłos, rzecznik prasowy wojewody pomorskiej zostały uruchomione przez miasto w ramach przygotowania do ćwiczeń.