Na gdańskie ulice drogowcy wylewają codziennie blisko 50 ton asfaltu. W ten sposób walczą z plagą dziur na drogach po ostatnich mrozach. „W tym roku jest wysyp. Jak grzybów po deszczu tak dziur po zimie” – przyznają kierowcy.

REKLAMA
Zdjęcie ilustracyjne

Problem nasilił się po ostatnich roztopach. Dziury na lokalnych, mniej ważnych drogach nie dziwią. Jednak problem pojawia się również na głównych drogach. W zeszłym tygodniu policja musiała zamknąć jeden pas na al. Grunwaldzkiej w Gdańsku z powodu wyrwy na prawym pasie.

Na gdańskich drogach pracuje sześć ekip poprawiających nawierzchnie bitumiczne, a każda z nich wykorzystuje dziennie około 8 ton asfaltu. Łącznie zatem ekipy wylewają dziennie prawie 50 ton asfaltu - przyznaje nam w rozmowie Patryk Rosiński z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.

Część prowadzonych prac ma charakter tymczasowego uzupełniania ubytków. Właściwe naprawy zostaną wykonane wiosną, kiedy temperatura będzie przekraczać 5 stopni C., a sama nawierzchnia będzie sucha.

Oczywiście naprawiamy też nawierzchnię, gdy jest ona mokra i przy niższych temperaturach, ale tylko w lokalizacjach zagrażających bezpieczeństwu, kiedy ubytek przebiega w śladzie kół - dodaje Rosiński.

Właśnie wpadłam w dziurę kilka dni temu i byłam zmuszona wymienić amortyzator - mówił reporterowi RMF FM jeden z kierowców. W takich sytuacjach poszkodowany może wystąpić do GZDiZ o odszkodowanie. Sprawa jest kierowana do likwidatora i to on decyduje o odmowie lub przyznaniu odszkodowania.

Jeśli poszkodowany nie zgadza się ze stanowiskiem, może się odwołać do Gdańskiego Zarządu Dróg Zieleni, jak również wystąpić na drogę sądową - zaznacza Rosiński.

Zima, szczególnie taka, z jaką mamy do czynienia w tym roku, jest bezlitosna dla wykruszeń asfaltu, które przeradzają się w dziury nawierzchni. Przyczyną jest tak zwane przejście przez zero. To nic innego jak wahania temperatury w ciągu doby, w dzień powyżej zera, nocą poniżej. Zbierająca się w spękaniach woda zamarza i rozsadza nawierzchnię - mówi nam Anna Dyskińska z sopockiego ZDiZ.

I jak zaznacza, ekipa fachowców wkrótce rozpocznie uzupełnianie spękań nawierzchni. Prace prowadzone będą na al. Niepodległości i na ulicach: Chopina czy Kolberga.

Z kolei w Gdyni, Zarząd Dróg i Zieleni ma zabezpieczone w budżecie około 8 milionów złotych na bieżące utrzymanie dróg i obiektów.

Obecnie prowadzimy prace polegające na wymianie nawierzchni na ulicy Stolarskiej. Nowa nawierzchnia pojawi się na odcinku około 1750 metrów. W najbliższym czasie, w planie mamy chociażby modernizację dylatacji na estakadzie Kwiatkowskiego, remont nawierzchni na ulicy Porożyńskiego czy na ulicy Śliskiej. W planie jest też odcinkowy remont nawierzchni na Alei Zwycięstwa, chodzi tutaj o lewy pas ruchu pomiędzy ulicą Stryjską a Redłowską - mówi nam Magdalena Wojtkiewicz rzeczniczka gdyńskiego ZDiZ. I jak zaznacza, to tylko część zaplanowanych prac. Na bieżąco przyjmowane są zgłoszenia od mieszkańców i służb.