​Były zarząd Zespołu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście z prokuratorskimi zarzutami. Chodzi o kontrowersje związane z zatrudnieniem byłego prokurenta spółki i z podpisanym - już po wyborach - aneksem do umowy, gwarantującym mężczyźnie wysoką odprawę.

REKLAMA
Port morski Świnoujście

Zarzuty w Prokuraturze Regionalnej w Szczecinie usłyszały 4 osoby: trzech byłych członków zarządu Zespołu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście oraz prokurent spółki. Śledczy zarzucają im przekroczenie uprawnień, niedopełnienie obowiązków i spowodowania ryzyka powstania szkody wielkich rozmiarów.

Chodzi o aneks do kontraktu Dariusza Ś., prokurenta spółki. Jak informuje prokuratura, wprowadził on "zakaz konkurencji, z osobą prowadzącą działalność gospodarczą, wbrew zasadom prawidłowego gospodarowania majątkiem spółki".

Dariusz Ś. w Zespole Morskich Portów zatrudniony został w roku 2016. Najpierw był tam dyrektorem ds. marketingu, potem awansował na prokurenta. Miesięcznie zarabiał ok. 60 tysięcy złotych, nawet 3 razy tyle co inni dyrektorzy.

Już po jesiennych wyborach, gdy było wiadomo, że władze w porcie się zmienią, zarząd podpisał z prokurentem aneks do umowy, który gwarantował Dariuszowi Ś. poza ponad 300 tysiącami złotych odprawy, drugie tyle z tytułu zakazu konkurencji. Niedługo po podpisaniu aneksu do kontraktu, ten sam zarząd umowę z Dariuszem Ś. rozwiązał. Do mężczyzny, na koniec jego współpracy z Zespołem Portów, miało trafić ponad 800 tysięcy złotych.

Nowe władze spółki pieniędzy nie wypłaciły, zamiast tego poinformowały, że prokurent wystawiał faktury, a nawet nie stawiał się w biurze. W czerwcu do prokuratury trafiło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

Podejrzani nie przyznali się do winy, grozi im do 3 lat pozbawienia wolności.

Jak informuje Prokuratura Regionalna, badane są kolejne wątki śledztwa. W tym te dotyczące nieprawidłowości polegających na "zatrudnianiu w Zespole Portów osób, bez oczekiwanych przez zawiadamiającego kompetencji, przydzielania tym osobom pojazdów służbowych na szczególnych zasadach i przyznawaniu zawyżonego wynagrodzenia."

Dariusz Ś. jest właścicielem pizzerii i klubu w Szczecinie, uznawany jest za przyjaciela Joachima Brudzińskiego. W jego lokalach politycy PiS organizowali imprezy, bywał sam Jarosław Kaczyński. Ś. pojawiał się też na zdjęciach z czołowymi politykami Prawa i Sprawiedliwości. Politycy PiS jego zatrudnienie w Zespole Portów tłumaczyli dużym doświadczeniem biznesowym.