Tragedia w Kołobrzegu (Zachodniopomorskie). Nie żyje dwóch pracowników firmy remontowej. Według wstępnych ustaleń mężczyźni zatruli się tlenkiem węgla emitowanym przez agregat prądotwórczy ustawiony w pomieszczeniu, w którym pracowali - informuje reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska. Obaj mężczyźni pochodzili z Wietnamu. Sprawę bada prokuratura.
Służby ratunkowe zostały zaalarmowane o dwóch mężczyznach, którzy o godz. 2:00 w nocy ze środy na czwartek leżeli bez oznak życia w jednym z lokali przy ul. Piastowskiej w Kołobrzegu - podał serwis miastokolobrzeg.pl.
Autorem zgłoszenia był mężczyzna, który nie mogąc skontaktować się z kolegami, pojechał na miejsce. W lokalu, w którym prowadzony był remont, odkrył ich ciała.
Na miejsce przyjechali ratownicy medyczni, strażacy i policjanci.
W lokalu znajdowały się włączony agregat prądotwórczy, zasilający oświetlenie, oraz urządzenie grzewcze. Strażackie mierniki pokazały wysokie stężenie tlenku węgla.
Zatrucie czadem - według wstępnych ustaleń - jest przyczyną śmierci dwóch mężczyzn.
Ofiary to obywatele Wietnamu w wieku 44 i 48 lat.
Przyczynę zgonu mężczyzn ostatecznie wyjaśni sekcja zwłok.