W Szczecinie rusza inwestycja, która może zmienić oblicze polskiej energetyki i gospodarki. Za blisko 900 mln zł powstanie tam największy na świecie zakład produkujący stalowe wieże do morskich turbin wiatrowych. Hiszpańska spółka Windar Renovables, przy wsparciu polskiego rządu, stworzy gigantyczną fabrykę na terenie portu, gdzie rocznie powstawać będzie nawet 500 sekcji wieżowych. "To krok milowy w transformacji energetycznej Polski" - mówił minister rozwoju Krzysztof Paszyk.

REKLAMA
Windar Renovables - jeden z globalnych liderów w produkcji wież i konstrukcji dla turbin wiatrowych, zarówno lądowych, jak i morskich
  • W Szczecinie powstanie największa na świecie fabryka stalowych wież do morskich turbin wiatrowych.
  • Inwestycja hiszpańskiej spółki Windar Renovables będzie warta ponad 900 mln zł.
  • Jak ta inwestycja wpłynie na ceny prądu, miejsca pracy i ochronę polskich firm?

Największy zakład na świecie. W Szczecinie powstaje gigant offshore

W środę w Szczecinie podpisana zostanie umowa pomiędzy Ministerstwem Rozwoju i Technologii (MRiT) a firmą Windar Polska w sprawie udzielenia pomocy publicznej w wysokości niemal 230 milionów złotych na budowę zakładu produkującego wieże do morskich turbin wiatrowych. O inwestycji poinformował szef resortu Krzysztof Paszyk.

W Szczecinie powstanie największy na świecie zakład budujący stalowe wieże do morskich turbin wiatrowych. Ministerstwo Rozwoju i Technologii wesprze inwestycję spółki Windar Polska, należącej do hiszpańskiej firmy Windar Renovables, pomocą na kwotę blisko 230 milionów złotych, w ramach programu wsparcia projektów inwestycyjnych o strategicznym znaczeniu dla przejścia na gospodarkę o zerowej emisji netto. W środę podpiszę umowę dotyczącą tej pomocy - zapowiadał Paszyk.

Całkowite nakłady inwestycyjne przekroczą 650 milionów złotych. Fabryka powstanie na 17-hektarowej działce na wyspie Ostrów Grabowski, na terenach szczecińskiego portu. Rocznie produkowanych tam będzie nawet 500 sekcji wieżowych, na których osadzane będą turbiny o mocy 14 MW.

Wieże ważące 450 ton. Transport możliwy tylko morzem

Planowane konstrukcje będą kolosalne - o średnicy 10 metrów, wysokości 50 metrów i masie 450 ton. Taka skala sprawia, że nie da się ich przetransportować drogą lądową. Jak zaznaczył Paszyk, lokalizacja zakładu w porcie jest więc kluczowa.

Tak wielkie gabaryty uniemożliwiają transport tych elementów drogą lądową, dlatego wieże muszą być budowane w miejscu, skąd zostaną dostarczone drogą morską do docelowej lokalizacji - tłumaczył minister.

Generalnym wykonawcą inwestycji została spółka PORR należąca do austriackiej grupy budowlanej. W skład kompleksu wejdzie hala z czterema liniami produkcyjnymi o powierzchni ponad 47 tys. m kw., magazyn surowców, budynek pomocniczy oraz place składowe o powierzchni ponad 3 hektarów, drogi wewnętrzne i parking na 100 miejsc.

Transformacja energetyczna, rozwój gospodarczy i ochrona polskich firm

Pomoc udzielona przez MRiT przyczyni się w istotny sposób do transformacji energetycznej Polski, a także stanie się impulsem do rozwoju gospodarczego regionu, a w dłuższej perspektywie - całej Polski - podkreślił Krzysztof Paszyk. Dodał, że produkcja wież będzie angażować szereg kooperantów, a to oznacza realne wsparcie dla polskiego przemysłu i nowych miejsc pracy.

Windar Polska to nie jedyna firma związana z offshore wind, która otrzymała pomoc publiczną. Z pomocy ministerstwa rozwoju i technologii na kwotę ponad 376 milionów złotych skorzystało również polskie przedsiębiorstwo Baltic Towers, które uruchamia w Gdańsku zakład produkcji wież wiatrowych offshore. Nakłady inwestycyjne spółki wyniosą ponad miliard złotych - przypomniał minister.

Podkreślił też ogromny potencjał Morza Bałtyckiego dla rozwoju morskich farm wiatrowych - ze względu na niewielką głębokość stanowi ono olbrzymią i dogodną przestrzeń do budowy elektrowni wiatrowych.

Jednocześnie Paszyk przyznał, że Polska musi nadrobić zaległości w modernizacji sieci energetycznych. Bez tego pełne wykorzystanie potencjału odnawialnych źródeł energii nie będzie możliwe. Zwiększenie udziału taniej energii z wiatru ma realną szansę wpłynąć na obniżenie cen prądu, co odczują zarówno gospodarstwa domowe, jak i przedsiębiorcy.

Ochrona przed dumpingiem i plan dla przemysłu zbrojeniowego

Minister rozwoju odniósł się też do przyjętego przez rząd projektu nowelizacji Prawa zamówień publicznych, który ma chronić polskie firmy przed nieuczciwą konkurencją spoza Unii Europejskiej.

Chodzi o nieuczciwe praktyki stosowane przez podmioty pochodzące z takich krajów jak Chiny, Indie czy Turcja. Kończymy z praktyką nadmiernej otwartości. To od ogłaszającego przetarg będzie zależało, czy i na jakich warunkach do postępowania zostaną dopuszczeni wykonawcy z państw trzecich - zaznaczył Paszyk. Jak dodał, wiele takich firm korzystało z rządowych subwencji w krajach pochodzenia i oferowało dumpingowe ceny, psując konkurencję.

W samym tylko 2024 roku wartość zamówień publicznych wyniosła pół biliona złotych, czyli blisko 10 proc. PKB. Warto zadbać, żeby trafiały one do polskich, uczciwie pracujących firm - zaznaczył.

Na koniec Paszyk poinformował o utworzeniu międzyresortowego zespołu ds. rozwoju polskiego przemysłu zbrojeniowego. W jego skład wejdą przedstawiciele kilku ministerstw. Zespół ma m.in. planować wykorzystanie środków z Funduszu Bezpieczeństwa i Obrony, który według resortu funduszy ma zostać zasilony 26 miliardami złotych z KPO.