Zaledwie 4,5 tysiąca psychiatrów pozostaje obecnie aktywnych zawodowo w Polsce. Według szacunków ich pomocy może potrzebować nawet 1,5 miliona pacjentów, którzy zmagają się z depresją. Szacuje się, że nawet 15 proc. Polaków w czasie swojego życia może przejawiać objawy zespołu depresyjnego. 23 lutego przypada Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją.

REKLAMA
Zdjęcie ilustracyjne

23 lutego obchodzony jest Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Aż 1,5 miliona osób w naszym kraju może być na depresję narażonych. W Polsce co roku śmiercią samobójczą ginie 5 tysięcy osób, czyli 15 osób na dobę. Na drogach w wypadkach komunikacyjnych ginie 7 osób. Jak wiele mówi się o bezpieczeństwie na drogach, a jak mało o zdrowiu psychicznym? - pyta dr Piotr Podwalski, pełnomocnik ds. zdrowia lekarzy i lekarzy dentystów, kierownik Oddziału Dziennego Kliniki Psychiatrii Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.

W Polsce brakuje lekarzy oraz przestrzeni do skutecznej walki z chorobami psychicznymi. Eksperci przyznają jednak, że świadomość społeczna dotycząca depresji jest z roku na rok coraz lepsza.

Depresja to ciężka choroba, która dotyka coraz szerszą grupę ludzi w Polsce. Szacuje się, że nawet 15% Polaków w czasie swojego życia może przejawiać objawy zespołu depresyjnego. Jest to choroba, która może mieć ciężki przebieg, co może determinować konieczność farmakoterapii, a nawet hospitalizacji. Sytuacja psychiatrii w Polsce jest trudna - mówi dr Piotr Podwalski, pełnomocnik ds. zdrowia lekarzy i lekarzy dentystów, kierownik Oddziału Dziennego Kliniki Psychiatrii Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.

Psychiatrów w Polsce jest 4,5 tysiąca, a chorych na depresje może być ponad 1,5 miliona ludzi. Potrzeba psychoterapeutów, odpowiednich miejsc do leczenia, czy wreszcie troski o ogólny dobrostan pacjenta. Musimy dbać o aktywność fizyczną pacjenta, dietetykę czy psychodietetykę - dodaje dr Piotr Podwalski.

O depresji mówi się w Polsce coraz więcej. To, że przypadłość przestała być wstydliwa ma wiele zalet, ale eksperci mówią także o problemach, które generuje np. krytyka farmakoterapii czy głośne wystąpienia medialne celebrytów mówiące o ich depresyjnych doświadczeniach.

To, że mówi się więcej o depresji w społeczeństwie to miecz obosieczny. To niezmiernie ważne i należy destygmatyzować psychiatrię i choroby psychiczne. To naturalne, że niektórzy wymagają leczenia i pomocy. Z drugiej strony pojawiają się rozmaite opinie np. w Internecie, które są krzywdzące i wprowadzają pacjentów w błąd. Musimy kategorycznie zabierać głos w sprawach, które mogą naruszać dobro pacjentów - mówi lekarz.

W społeczeństwie są dwie grupy: ludzie, którzy nie uważają, że korzystanie z pomocy psychiatry jest ujmą oraz tacy, którym wizyta u psychiatry kojarzy się z czymś uwłaczającym i wstydliwym. Co ważne, to właśnie ci zaprzeczający konieczności wizyty u specjaliści, są najpoważniej narażeni na skutki choroby, bo nie dają sobie pomóc - mówi lek. Aleksander Matysiak, sekretarz Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie.

Oprócz samej depresji mamy w społeczeństwie problem np. z zaburzeniami adaptacyjnymi czy np. problemami psychicznymi wynikającymi z narażenia na wydarzenie stresowe np. utrata pracy czy płynności finansowej, czemu sprzyja bardzo duże tempo życia i obecna sytuacja ekonomiczna - dodaje Matysiak.

W opinii ekspertów Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją jest okazją do przypomnienia społeczeństwu jak ważna jest troska nie tylko o dobrą kondycję fizyczna, ale i psychiczną. Odpowiednia profilaktyka zdrowia psychicznego mogłaby poskutkować spadkiem współczynnika samobójstw i prób samobójczych w Polsce.