42-latka ze Szczecina próbowała sprzedać w Internecie akwarium i dwa żółwie: czerwonolicego i żółtobrzuchatego. Gady te należą do inwazyjnych gatunków obcych. Nawet na ich posiadanie trzeba mieć zezwolenie. Sprawę wyjaśniają policjanci.

REKLAMA

Policjanci na jednej z platform sprzedażowych zauważyli ofertę sprzedaży akwarium z osprzętem i dwóch żółwi. Ustalili adres kobiety, przesłuchali ją i wszczęli postępowanie, które ma wyjaśnić, skąd pochodzą gady.

Choć żółwie czerwonolice są dość często kupowane przez hodowców, to na ich przetrzymywanie, hodowlę, rozmnażanie i zbywanie trzeba mieć zgodę regionalnego dyrektora ochrony środowiska.

Należące do kobiety gady trafiły pod opiekę Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt.