W poniedziałek, chwilę po godz. 3 rano, w kopalni węgla kamiennego ROW Ruch Marcel w Radlinie doszło do wstrząsu na pokładzie 505, 800 metrów pod ziemią. Zginął jeden górnik.

REKLAMA
Kopalnia Węgla Kamiennego Marcel w Radlinie

P.o. prezesa Polskiej Grupy Górniczej Bartosz Kępa poinformował na poniedziałkowej konferencji, że jeden z górników zmarł. Mężczyzna miał 34 lata.

Łącznie w rejonie wstrząsu było 29 górników. 11 trafiło do szpitala. 4 jest w ciężkim stanie.

Akcja jest dalej prowadzona, ale załoga w całości została wyprowadzona z zagrożonego rejonu.

Poszkodowani trafili do szpitali w Wodzisławiu, Jastrzębiu-Zdroju i Rybniku.

Dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach Łukasz Pach poinformował, że najciężej poszkodowani mają urazy twarzy, kończyn czy kręgosłupa. Zgon zmarłego górnika stwierdzono jeszcze pod ziemią.

W akcji wzięło udział 8 zastępów ratowniczych i 11 zespołów ratownictwa medycznego. Wiceprezes PGG ds. produkcji Marek Skuza poinformował, że bezpośrednio pierwszej pomocy rannym udzielali mniej poszkodowani, od razu w rejon zostały też skierowane zastępy kopalniane, dyżurujące pod ziemią.

Kondolencje bliskim zmarłego wyraziła minister przemysłu Marzena Czarnecka.

Z ogromnym smutkiem przyjam informacje o mierci grnikw, ktrzy zginli w ostatnich dwch tragicznych wypadkach w kopalniach - #Marcel @PGG_SA oraz #Knurw-Szczygowice @jsw_sa Rodzinom i bliskim tragicznie zmarym skadam wyrazy najgbszego wspczucia. 1/2 pic.twitter.com/1NOwuCj452

Marz_CzarneckaJanuary 27, 2025

Wzrost zagrożenia metanowego

Po wstrząsie zwiększyło się zagrożenie metanowe, a służby odizolowały niebezpieczny rejon kopalni.

Na poniedziałkowej konferencji poinformowano, że stężenia metanu spadają i nie są już tak wysokie, jak na początku. Ustalono, że akcja zostanie zakończona, gdy stężenie metanu spadnie poniżej 3 proc.

Reporter RMF FM Marcin Buczek dowiedział się, że w kopalni są dwie ściany wydobywcze. W rejonie tej, przy której był wstrząs, prace zostały wstrzymane. Na razie nikomu nie wolno tam wchodzić. Służby dokonują pomiarów z bezpiecznej odległości. Wiceprezes Polskiej Grupy Górniczej Marek Skuza powiedział, że dopiero we wtorek będzie można ustalić, co dalej. Wtorkowa wizja pokaże, czy na dole doszło do uszkodzeń odcinków. Na pewno będą jakieś wpływy na wyrobiska, dlatego że mamy zaburzenia w sieci wentylacyjnej - tłumaczył Skuza.

Poranny wstrząs o magnitudzie 3,15

Rzeczniczka PGG Ewa Grudniok poinformowała, że do niebezpiecznej sytuacji doszło o godz. 3:06.

W ścianie C4A pokład 505 wystąpił wstrząs o energii 6 x 10 do 7 dżula, co odpowiada magnitudzie 3,15.

Marcel to kopalnia węgla kamiennego znajdująca się w Radlinie - na osiedlu Marcel w powiecie wodzisławskim w województwie śląskim.

Wypadki w kopalniach węgla kamiennego

W grudniu 3 górników z kopalni Marcel odniosło lekkie obrażenia

Jak wynika z danych Wyższego Urzędu Górniczego, co roku na obszarze działania polskich kopalń węgla kamiennego notowanych jest ok. 1,5 tys. wstrząsów zaliczonych do kategorii wysokoenergetycznych (o magnitudzie powyżej 1,7).

Przeważająca część wstrząsów, nawet jeżeli są odczuwalne na powierzchni, nie wywołuje negatywnych skutków. Te, które powodują uszkodzenia w infrastrukturze pod ziemią lub na powierzchni, nazywane są tąpnięciami.

W ub. roku w polskim górnictwie węgla kamiennego doszło do trzech tąpnięć: 26 marca w kopalni Bobrek, 14 maja w kopalni Mysłowice-Wesoła i 11 lipca w kopalni Rydułtowy. Wskutek tych zdarzeń zginęło pięciu górników, 43 pracowników zostało poszkodowanych w stopniu lekkim.

Śmiertelne wypadki w górnictwie

W kopalni Marcel ostatni wysokoenergetyczny wstrząs miał miejsce 21 grudnia ub. roku. Do szpitali trafiło wówczas trzech górników; ich obrażenia zakwalifikowano jako lekkie.

Zmarły wskutek wstrząsu w kopalni Marcel jest czwartą śmiertelną ofiarą wypadków w polskim górnictwie węgla kamiennego w tym roku. Po zapaleniu metanu w kopalni Szczygłowice, do którego doszło 22 stycznia, w szpitalach wskutek oparzeń zmarło dotąd trzech górników.