Piękne torebki, pudełka, maskotki, lalki, serwetki, mandale powstają podczas warsztatów szydełkowania w Bytomiu. W Pałacu w Miechowicach raz w tygodniu spotykają się panie w różnym wieku i… heklują, czyli szydełkują. "Spotkania mają wspaniały klimat. To jest czas dla nas" - mówią uczestniczki.

REKLAMA
Torebka wykonana na szydełku przez jedną uczestniczek warsztatów "Tu się hekluje"

Warsztaty "Tu się hekluje" cieszą się ogromną popularnością. Panie, które raz przyszły, wracają, przyprowadzają przyjaciółki.

Przychodzą mamy z córkami, babcie z wnuczkami, a wszystko zaczęło się od Elżbiety Salamon-Cygan, którą heklować nauczyła w dzieciństwie sąsiadka. Po latach pani Elżbieta wróciła do tej pasji.

Kiedy znalazłam się z moją mamą w szpitalu, całymi dniami czekałyśmy na oddziale onkologii na różne badania. Byłam ciałem na oddziale, ale duchem zupełnie gdzie indziej dzięki powrotowi do szydełka. Mamy już z nami nie ma, ale to szydełko ze mną zostało. Dzięki temu, że jesteśmy tu w pałacu, ta pasja trwa i zaraża się nowe osoby. Myślę, że daje im to radość - mówi Elżbieta Salamon-Cygan. Panie przyznają, że radości jest dużo, szczególnie, kiedy po próbach i błędach uda się zrobić piękną torebkę, koszyk czy serwetkę.

Spotkania w Pałacu w Miechowicach to jednak nie tylko szydełkowanie. To także relaks i odpoczynek.

Tu jest niezwykły klimat - mówią kobiety. Jest to czas dla nas, naszych radości. Trochę plotek, dużo śmiechu, nauki i poczucia sprawczości, a to jest rzecz bezcenna - podsumowuje pani Elżbieta.

Na warsztatach "Tu się hekluje" panie od pewnego czasu robią na szydełkach mandale. Będzie ich dużo. Wkrótce mają zostać zawieszone nad ul. Gliwicką w Bytomiu. Wcześniej uczestniczki warsztatów ozdobiły swoimi wytworami ławki w parku przy Pałacu w Miechowicach, nazywając je hekloławkami.

Przedmioty zrobione na szydełku przez uczestniczkę warsztatów "Tu się hekluje"