Policja bada przyczyny wypadku, do którego doszło w piątek w Ustroniu. Zginął kierowca osobowego mercedesa, który z impetem najechał na tył ciężarówki. Ranna kobieta została przewieziona do szpitala. W zdarzeniu uszkodzone zostały cztery pojazdy.

REKLAMA
Wypadek w Ustroniu

W tej chwili nie ma możliwości, byśmy mogli się wypowiadać o przyczynach wypadku. Prowadzimy postępowanie. Krok po kroku będziemy wszystko wyjaśniali - powiedział w sobotę podkom. Krzysztof Pawlik, rzecznik komendy w Cieszynie.

Jak dodał, policjanci ruchu drogowego oraz grupy dochodzeniowo-śledczej wykonali na miejscy wypadku czynności procesowe. Nadzorował je prokurator. Zostały zabezpieczone ślady, wykonano dokumentację fotograficzną i ustalono świadków - oznajmił.

Do wypadku doszło w piątek na drodze wojewódzkiej 941 w Ustroniu Nierodzimiu w kierunku Wisły. Kierujący osobowym mercedesem mężczyzna z nieustalonych przyczyn nie zatrzymał się i wjechał z dużą prędkością w naczepę-wywrotkę ciągnika renault.

W wyniku uderzenia renault z naczepą uderzył w znajdującą się przed nim toyotę, a ta następnie w samochód MAN, który zatrzymał się przed sygnalizacją świetlną. Do szpitala została przewieziona kierująca toyotą kobieta. Mężczyzna, który był w mercedesie, zginął na miejscu.

Żużlowiec Robert Chmiel poinformował w mediach społecznościowych, że w wypadku zginął jego sponsor, biznesmen Damian Ogrodowski.