Dramat na lotnisku w Pyrzowicach pod Katowicami. Śmiertelnie postrzeliła się tam funkcjonariuszka straży granicznej.
Dramat rozegrał się około południa. Kobieta była dziś w pracy. Postrzeliła się ze służbowej broni w jednym z pomieszczeń. Jej życia mimo reanimacji nie udało się uratować.
Na miejscu cały czas pracują policjanci i prokurator. Wstępnie ustalono, że w tym dramatycznym zdarzeniu najprawdopodobniej nie nie uczestniczyły inne osoby.
"Fakt" informuje, że kobieta miała 27 lat i służyła w straży granicznej od około 3 lat. Według gazety niemal od samego początku pełniła służbę na lotnisku.