W Wilamowicach (Śląskie) 22-latek skorzystał z oferty podwiezienia samochodem. Nawet nie przypuszczał, jak zakończy się ta podróż. Po przejechaniu kilkuset metrów kierowca zatrzymał auto na poboczu i razem z pasażerką rzucili się na mężczyznę. Grozili mu, bili i żądali pieniędzy.
Napadnięty próbował się bronić, ale agresorzy zdołali ukraść mu telefon, dokumenty i karty bankomatowe. W trakcie szarpaniny młodemu mężczyźnie udało się wyrwać i uciec.
22-latek zawiadomił policję. Funkcjonariusze, krótko po tej napaści, zauważyli samochód z podejrzanymi w Skoczowie. Zatrzymali mężczyznę i kobietę i odzyskali wszystkie skradzione przedmioty.
Mężczyzna, jak się okazało, był już wcześniej karany za podobne przestępstwa. Kierował samochodem mimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów.
Na wniosek śledczych i prokuratora sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Kobieta została objęta policyjnym dozorem.
Za rozbój podejrzanym grozi nawet do 15 lat więzienia, a w przypadku mężczyzny ze względu na recydywę sąd może zwiększyć karę o połowę.