Burmistrz Pszowa ogłosił jednodniową żałobę w mieście po niedzielnym pożarze, w którym zginęło pięciu mężczyzn. Wszystkie zaplanowane na poniedziałek wydarzenia zostały odwołane, a flaga na Rynku opuszczona do połowy masztu.

REKLAMA
Zdjęcia z miejsca pożaru
  • Do tragicznego pożaru w Pszowie doszło w niedzielę. Pięć osób nie żyje, dwie zostały ranne, w tym policjant.
  • Burmistrz ogłosił jednodniową żałobę, odwołano miejskie wydarzenia.
  • W akcji ratunkowej uczestniczyło 120 strażaków; budynek nie był formalnie hotelem.
  • Z dalszej części artykułu dowiesz się, jak przebiegała dramatyczna akcja ratunkowa i co ustalili śledczy na temat przyczyn tragedii

Tragiczny pożar w Pszowie

Informacja o pożarze dotarła do służb o godzinie 18.30. Ogień objął budynek mieszkalny połączony z hotelem pracowniczym, obejmując wszystkie trzy kondygnacje oraz dach. Na miejscu interweniowało 120 strażaków i 34 pojazdy. Akcja gaśnicza zakończyła się około godziny 21.40.

Z budynku ewakuowano 12 osób, w tym 10 obywateli Polski i dwóch obywateli Ukrainy. Niestety, w trakcie działań ratowniczych odnaleziono ciała pięciu osób.

Burmistrz o tragedii

To największa tragedia, jaka zdarzyła się w mieście w ostatnim czasie, nie może pozostać bez odzewu ze strony miasta. Tak tragicznego zdarzenia nie pamiętam - powiedział PAP burmistrz Pszowa Piotr Kowol. Jak wyjaśnił, żałoba została ogłoszona na jeden dzień - zostały wstrzymane wszystkie zaplanowane na poniedziałek imprezy, flaga na Rynku w Pszowie została opuszczona do połowy masztu.

Zdjęcie z miejsca pożaru

W rozmowie z RMF FM burmistrz podkreślił, że wiadomo kto przebywał w obiekcie. Mamy wszystkie dane osób, które przebywały w obiekcie - przyznał i dodawał: To nie był budynek zgłoszony jako hostel. Nie była oficjalnie zgłoszona taka działalność w tym budynku. Budynek był mieszkalny, jednorodzinny.

Co z przesłuchaniami w sprawie pożaru?

Policja już planuje przesłuchania. Wstępnie, jak usłyszał reporter RMF FM Marcin Buczek, w komendzie w pobliskim Wodzisławiu Śląskim rozmawiano już z dozorcą budynku. Planowane są także przesłuchania ewakuowanych lokatorów, ale to uzależnione jest od tego, czy będą mogli już rozmawiać.

Prawdopodobnie w poniedziałek około południa prokuratura przekaże nowe oficjalne informacje na temat tragicznego zdarzenia.

Komendant główny PSP nadbryg. Wojciech Kruczek powiedział, że pożar rozwijał się bardzo dynamicznie, co mogło uniemożliwić pięciu osobom ewakuację. Źródło ognia zostało opanowane krótko przed godziną 22.