To była niespokojna doba w śląskich kopalniach. W Mysłowicach i Ornontowicach doszło do wstrząsów. Jeden górnik został poszkodowany
REKLAMA
Zdjęcie ilustracyjne /Aleksander Koźmiński /PAP
Mężczyzna z urazami nogi i ramienia trafił do szpitala. To był wstrząs w kopalni Mysłowice-Wesoła.
Doszło do niego w rejonie ściany wydobywczej. Na pracującego tam górnika posypał się węgiel.
Drugi wstrząs był w kopalni Budryk w Ornontowicach.
Tam - zaraz po wstrząsie - z rejonu wycofano załogę i skontrolowano to miejsce. W tej kopalni nikomu nic się nie stało.