Pięć osób, w tym dwójka dzieci oraz dwie kobiety w ciąży, trafiło do szpitala po wypadku, do którego doszło wczoraj na autostradzie A4 w Korczowej (woj. podkarpackie). Zderzyło się tam pięć pojazdów.
Do zdarzenia doszło wczoraj po godz. 15, na autostradzie A4 w Korczowej.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 56-letni kierowca bmw nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w bariery energochłonne. Następnie bmw wpadło w hyundaia i ponownie uderzyło w bariery.
Jadący za bmw 55-letni kierowca audi także nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w tył stojącego hyundaia, a następnie w bmw. Hyundai został zepchnięty na prawy pas ruchu i uderzył w stojące tam volvo i kię.
W wyniku tego zdarzenia do szpitala trafiło troje pasażerów hyundaia - dwie kobiety w ciąży oraz 15-miesięczne dziecko. Jedna z kobiet była zakleszczona w aucie. Aby ją wydostać, konieczne było użycie narzędzi hydraulicznych. Do szpitala zostali przewiezieni także pasażerowie audi - kobieta i 7-letnie dziecko.
Wszyscy uczestnicy zdarzenia to obywatele Ukrainy. Policjanci ustalili, że kierowcy byli trzeźwi. Przez kilka godzin autostrada A4 w kierunku przejścia była całkowicie zablokowana.
Policjanci apelują o ostrożność. "Pamiętajmy, że nadmierna prędkość i gwałtowne manewry mogą spowodować utratę panowania nad pojazdem, a w konsekwencji doprowadzić do kolizji i wypadków" - przekazali.