Inspektor Nadzoru Budowlanego zdecyduje, czy domy zniszczone w sobotnim pożarze na rzeszowskim osiedlu Biała nadają się do ponownego zamieszkania. Na razie mieszkańcy przebywają u rodzin. Prezydent miasta zwrócił się do wojewody z prośbą o uruchomienie pomocy dla pogorzelców.
Inspektorat nadzoru budowlanego rozpocznie prace w poniedziałek (2 wrzezśnia). Na razie wiadomo, że pożar zniszczył prawie wszystkie domy w zabudowie szeregowej przy ul. kard. Karola Wojtyły.
Siedem z ośmiu budynków jest całkowicie zniszczonych - powiedział st. bryg. Grzegorz Wójcicki, z-ca Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie.
Straty oszacują biegli, ale nieoficjalnie mówi się, że sięgają co najmniej 3 mln zł.
Mieszkańcy ewakuowali się sami
Strażacy odebrali zgłoszenie po pożarze w sobotę o godz. 17:45. Pierwsze zastępy były na miejscu po 10 minutach. Akcja była trudna, ogień szybko się rozwijał, w momencie przyjazdu strażaków pożarem objętych było siedem domów - przekazał st. bryg. Grzegorz Wójcicki. Do gaszenia pożaru wyjechało 121 strażaków PSP i ochotników, na miejscu było 35 zastępów.
Mieszkańcy ewakuowali się z domów przed przyjazdem ratowników. Jedna osoba została lekko poparzona.
Jeden z mieszkańców szeregówki ma niewielkie poparzenia przedramienia, został zaopatrzony na miejscu, nie wymagał hospitalizacji - dodał z-ca komendanta PSP.
Kilkoro mieszkańców weszło ze strażakami do swoich domów, żeby zabrać dokumenty i pieniądze. Z ostatniej szeregówki strażacy pomogli wynieść wyposażenie.
Wciąż nie wiadomo, co doprowadziło do pożaru. Jeszcze w sobotę służby mówiły o wybuchu butli z gazem podłączonej do grilla. Strażacy wskazują raczej na rozszczelnienie instalacji, zastrzegając, że ustalaniem przyczyny pożaru zajmie się biegły.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Pomoc dla pogorzelców
Prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek i wiceprezydent Krystyna Stachowska przyjechali na miejsce pożaru. Powołano też sztab kryzysowy.
Podstawiliśmy autobus, była woda i herbata. Poszkodowanym mieszkańcom zapewniliśmy miejsca noclegowe w budynku MOPS przy ul. Skubisza, ale okazało się, że wszyscy mogli liczyć na pomoc rodziny i przyjaciół. Miejsca noclegowe cały czas są dostępne - powiedziała Marzena Kłeczek-Krawiec, rzecznika prezydenta miasta.
Prezydent zwrócił się do wojewody z prośbą o uruchomienie pomocy dla pogorzelców. Rozmawiał też z właścicielem firmy, która wybudowała budynki i usłyszał zapewnienie, że inspektor nadzoru budowlanego otrzyma potrzebną dokumentację.
Na miejscu będzie też pracować policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza.
Policjanci pod nadzorem prokuratora i z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa przeprowadzą oględziny miejsca zdarzenia i zabezpieczą ślady - przekazała podk. Magdalena Żuk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.