28-letni kierowca osobowego auta jechał z prędkością 120 km/h w obszarze zabudowanym. Podczas kontroli okazało się, że mężczyzna nigdy nie miał prawa jazdy i został objęty sądowym zakazem prowadzenia pojazdów. Do zdarzenia doszło w miejscowości Alfredówka w gminie Nowa Dęba na Podkarpaciu. 28-latek znowu trafi przed sąd, gdzie odpowie za przekroczenie prędkości i zlekceważenie sądowego zakazu.

REKLAMA
Zdjęcie ilustracyjne

Policjanci ruchu drogowego pojawili się w miejscowości Alfredówka w gminie Nowa Dęba, w miejscu wskazanym na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa jako punkt, gdzie dochodzi do przekraczania przez kierujących dozwolonej prędkości.

W trakcie weryfikacji zagrożenia, do kontroli drogowej zatrzymany został 28-letni kierowca opla. Mężczyzna przekroczył dozwoloną prędkość o 70 km/h. W obszarze zabudowanym jechał 120 km/h - przekazała oficer prasowa policji w Tarnobrzegu podinsp. Beata Jędrzejewska-Wrona.

Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych wyszło na jaw, że mężczyzna objęty jest zakazem prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu drogowym, wydanym przez Sąd Rejonowy w Kraśniku. Okazało się też, że kierujący oplem, nigdy nie posiadał prawa jazdy.

Zgodnie z treścią art. 244 kodeksu karnego - kto nie stosuje się do orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.