Policjanci zatrzymali sprawcę napadu, do którego doszło w jednej z lodziarni na terenie Jarosławia (woj. podkarpackie). 30-latka, który planował uciec za granicę, namierzono przed bramkami wjazdowymi na autostradę A4 w Krakowie. Mężczyzna trafił na trzy miesiące do aresztu.
Na początku maja w Jarosławiu (woj. podkarpackie) doszło do niebezpiecznego zdarzenia.
Do jednej z lokalnych lodziarni wtargnął mężczyzna, z założoną na twarzy odzieżą z wyciętymi otworami na oczy.
Uzbrojony w pałkę teleskopową groził ekspedientce. Następnie napastnik ukradł kasę fiskalną i zaczął uciekać.
Szybka reakcja świadków
Niezwykłą odwagę wykazali świadkowie zdarzenia, którzy natychmiast zainterweniowali. Udało im się zatrzymać mężczyznę i odzyskać skradzioną kasę fiskalną.
Niestety, sprawca napadu zdołał się wymknąć. Zbiegł w nieznanym kierunku.
Do akcji wkroczyli policjanci. Dzięki informacjom od świadków i zapisom z nagrań monitoringu udało się zatrzymać 30-letniego mieszkańca Jarosławia, który, jak wynikało z ustaleń, planował uciec za granicę.
Mężczyzna został zatrzymany przed bramkami wjazdowymi na autostradę A4 w Krakowie.
30-latek trafił do policyjnej izby zatrzymań. Zebrane przez śledczych materiały dowodowe pozwoliły na przedstawienie mu zarzutów za rozbój w warunkach recydywy.
Mężczyzna trafił na trzy miesiące do więzienia.