Na poligonie w podpoznańskim Biedrusku trwają ćwiczenia z wykorzystaniem najnowocześniejszych czołgów w polskiej armii. Załogi czołgów Abrams SEPv3 trenują na strzelnicy bojowej.
Najnowocześniejsze czołgi w polskiej armii ćwiczą na poligonie w podpoznańskim Biedrusku. Załogi czołgów Abrams SEPv3 kończą szkolenie na tych maszynach, a zajęcia na strzelnicy bojowej są wisienką na szkoleniowym torcie - mówi ppłk Maciej Łukarski, dowódca batalionu czołgów w Biedrusku.
Najpierw żołnierze musieli przejść część teoretyczną oraz zajęcia z poruszania się maszyną. Dziś wykonywane są przede wszystkim tak zwane strzały kontrolne.
To jest ten strzał, który sprawdza czy czołg jest bezpieczny. Jest on niezbędny, ponieważ załoga dzięki niemu wie, czy może dalej prowadzić swoje działania. W kolejnych dniach będą realizowane następne założenia kursu - dodaje ppłk Łukarski.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Załogi najpierw podjeżdżały do wyznaczonego miejsca. Następnie opuszczały pojazd, po czym zdalnie wykonany został strzał kontrolny. Następnie, już będąc w środku, zespoły przechodziły do realizowania dalszych założeń planu szkoleniowego.
Na pierwszy rzut oka najnowsze czołgi nie różnią się zbytnio od swoich poprzedników. Jednak diabeł tkwi w szczegółach. Mówimy o lepszym pancerzu, którego nie zobaczymy gołym okiem. Również o systemie kierowania ogniem, najnowocześniejszych celownikach. Tych elementów jest naprawdę dużo. Dla załogi to jest ogromna różnica - wyjaśnia ppłk Maciej Łukarski.