Oryginalną niemiecką maszynę szyfrującą o numerze K 470 można już oglądać na ekspozycji Centrum Szyfrów Enigma w Poznaniu. Maszyna była wykorzystywana podczas II wojny światowej; urządzenie do Poznania przyjechało dzięki Agencji Wywiadu.

REKLAMA
Prezentacja piątego już egzemplarza maszyny szyfrującej Enigma w Centrum Szyfrów Enigma w Poznaniu

Dokładny rok produkcji prezentowanego modelu nie jest znany. Maszyny tego typu produkowane były od 1927 roku, a numery seryjne poprzedzone literą K stosowano od 1936 roku. Maszyny serii Enigma K charakteryzowały się brakiem łącznicy i wykorzystywały cztery wirniki, w tym ruchomy reflektor (Umkehrwalze).

"Enigma K, przeznaczona na rynek cywilny, była najdłużej użytkowanym modelem Enigmy. Wiele maszyn z tej serii zostało wyprodukowanych na potrzeby niemieckich instytucji i służb, takich jak np. Reichsbahn (Koleje Rzeszy). Sprzedawano je także poza granice Niemiec. Enigmy K używane były przez włoską marynarkę wojenną (Supermarina). Zmodyfikowane wersje tego modelu wykorzystywano również podczas hiszpańskiej wojny domowej oraz w armii szwajcarskiej (model Swiss-K)" - podało Centrum Szyfrów Enigma.

Zastępca prezydenta Poznania Jędrzej Solarski podkreślił w czwartek, że "głównym celem Centrum Szyfrów Enigmy jest edukowanie, że to urządzenie, które miało być nie do rozszyfrowania, złamali polscy kryptolodzy, co miało wpływ na skrócenie II wojny światowej".

Bardzo dziękuję Agencji Wywiadu za przekazanie tak cennego eksponatu. A o tym, że taki artefakt cieszy się ogromną popularnością, świadczy fakt, że w trakcie Nocy Muzeów zawsze największa kolejka jest do Centrum Szyfrów Enigma - poznaniacy i turyści są ciekawi tej intrygującej maszyny i jej historii - dodał Solarski.

Enigma K 470 to kolejny egzemplarz niemieckiej maszyny szyfrującej, jaki trafił do Centrum. Prezentowane od początku sierpnia urządzenie ma cztery rotory, które stanowią "serce" maszyny. Trzy z nich obracają się podczas szyfrowania, a ostatni to tzw. reflektor, którego obecność dodatkowo utrudnia złamanie szyfru.

Ekspert Agencji Wywiadu do spraw technicznych płk. Dariusz Matysek wyjaśnił, że choć ten model Enigmy funkcjonował w sferze cywilnej "nie oznacza to, że zabezpieczał mniej ważne informacje". Tego rodzaju urządzeniem posługiwały się np. służby specjalne III Rzeszy czy niemieckie instytucje państwowe różnego rodzaju. Wykorzystywali ją także Hiszpanie czy Włosi. Ten typ Enigmy gwarantował duże bezpieczeństwo przekazywania informacji - dodał.

Cenny zabytek na co dzień jest prezentowany w jednym z obiektów Agencji Wywiadu, która otrzymała urządzenie od służb specjalnych sojuszniczego kraju jako wyraz uznania zarówno dla zasług trzech polskich kryptologów w złamaniu szyfru Enigmy, jak i dla dokonań współczesnego polskiego wywiadu. Nowy eksponat można będzie oglądać do końca maja 2024 r.

Dyrektorka Poznańskiego Centrum Dziedzictwa Monika Herkt-Rynarzewska wskazała, że to już piąta Enigma prezentowana na ekspozycji, bo placówka chce rotacyjnie pokazywać różne wersje tego urządzenia. Pierwsza pochodziła z Muzeum Oręża Polskiego z Kołobrzegu. Mieliśmy również dwie Enigmy z zasobów Muzeum Historii Polski, w tym wyjątkową polską replikę, a także jedną użyczoną w zeszłym roku przez Agencję Wywiadu - mówiła Monika Herkt-Rynarzewska

Centrum Szyfrów Enigma to najnowsza z pięciu marek Poznańskiego Centrum Dziedzictwa. Jej najważniejszą misją jest utrwalanie w powszechnej świadomości, że złamania szyfru Enigmy dokonali polscy kryptolodzy, absolwenci Uniwersytetu Poznańskiego - Marian Rejewski, Henryk Zygalski i Jerzy Różycki - którzy właśnie w stolicy Wielkopolski w latach 1929-1932 stawiali pierwsze kroki w dekryptażu niemieckiej maszyny szyfrującej. Ekspozycja Centrum przedstawia również historię utajniania informacji na przestrzeni lat oraz konsekwencje wysiłków kryptologów w czasie II wojny światowej, które zaowocowały rewolucją cyfrową na świecie.