Duża awaria autobusów wodorowych w Poznaniu i Wałbrzychu. Kilkadziesiąt pojazdów zostało wycofanych do zajezdni. Trwa wyjaśnianie, co było przyczyną usterki.

REKLAMA
Zdj. ilustracyjne

W poniedziałek w Poznaniu we wszystkich autobusach wodorowych Solaris Urbino 12 Hydrogen odnotowano awarię.

MPK Poznań zdecydowało wycofać wszystkie pojazdy wodorowe do zajezdni. Pracownicy miejskiego przewoźnika wraz z producentem, firmą Solaris, oraz dostawcą paliwa, firmą Orlen, zaczęli wyjaśniać sprawę.

Poza sprawdzeniem autobusów do badań pobrane zostały próbki paliwa, ponieważ to również może mieć związek z awarią - przekazuje Agnieszka Smogulecka z MPK Poznań.

Z kolei w Wałbrzychu 6 z 14 autobusów wodorowych pozostaje wycofanych z eksploatacji. Podczas dostawy wodoru od firmy Orlen stwierdzono, iż część paliwa mogła nie spełniać norm jakościowych wymaganych dla wodoru typu automotive - przekazał Miejski Zakład Usług Komunalnych w Wałbrzychu.

Przewoźnicy zapewniają, że są w stałym kontakcie z firmami Orlen i Solaris, które natychmiast rozpoczęły analizę problemu. Kursy na liniach autobusowych odbywają się bez problemów.

Do sprawy odniósł się rzecznik prasowy Grupy Orlen. "Urząd Miasta w Poznaniu poinformował nas o awarii autobusów wodorowych. Z uzyskanych informacji wynika, że nie nastąpiło trwałe uszkodzenie autobusów. Podjęliśmy natychmiastowe działania, polegające na zleceniu kompleksowych badań, których celem jest potwierdzenie jakości dostarczanego na stacje wodoru. Próbki pobrano na stacji w Poznaniu. Czekamy na wyniki analizy" - przekazał RMF FM Mateusz Witczyński z Grupy Orlen.

Przedstawiciele Orlenu zaznaczają, że spółka od lat dostarcza paliwa do poznańskiego MPK. Do tej pory miało nie być żadnych problemów z jego jakością.